Wpis z mikrobloga

Głębia rodzimej kultury.

To jest piosenka: zespół Komsomolsk - Paustowski, Bianki i Priszwin.

Dlaczego "Paustowski, Bianki i Priszwin", bo to trzy pisarze, którzy znajdują się na liście obowiązkowych lektur na lato dla drugiego klasa podstawówki.

O czym oni piszą - o przyrodzie, o zajączkach i lisicach, jeżykach i czyżykach.

O czym piosenka - nie o czym, zbiór słów bez dużego sensu. Ale nie prosto to jest pastisz na Bulhakowa.

Kiedyś Bulhaków napisał parodię na język, którym piszą prozę wiejską, ze wszustkimi dziwnymi słówkami jakby rolniczymi i wcale lirycznym nastrojem.

"Paustowski, Bianki i Priszwin na przyrodzie hułać wyszli."

Ale piosenka zespołu Komsomolsk to nie oryginał lecz cover. Oryginał należy do zespołu Gromyka (dodam odcinek w następnym komentarzu).

Kim był Gromyka, to słynny "mister "nie!" - minister spraw zewnętrznych za czasami Breżniewa.

A dwie dziewczynki z zespołu Komsomolsk na kolażu do wideo ubrany akurat w ciuchy tego Gromyki w których on zawsze pojawiał się na publicznych wydarzeniach.

#rosyjski
mobutu2 - Głębia rodzimej kultury.

To jest piosenka: zespół Komsomolsk - Paustowsk...
  • 1