Wpis z mikrobloga

Beb ()

Nic tam szczególnego się nie dzieje bo lecznica do czwartku zajęta kotami.

W czwartek wychodzą Matylda (niepieszczotliwie zwana Szogunem) i Strzałka a ciągle mamy na nie niezamkniętą zrzutkę

Btw już się boję jak ja tego szatana wrzucę do transportera.

Franca zostaje dłużej, kastracja dopiero w poniedziałek więc mamy czas na szukanie jej domu do kolejnego czwartku. I serio jeśli ja ją będę musiała wypuścić na ulicę z powrotem to się zapłaczę chyba a już się wytrzaskałam z pomysłów jak o niej gadać :( Bardzo mi jej szkoda bo to pierwszy od jakiegoś czasu kochany, grzeczny i zdrowy kot którego NIKT nie chce ()

Chlory ze wsi nieopodal, których odwiedzaliśmy od lata, pokazali że nie ma rzeczy niemożliwych. Pies był w zbyt dobrym stanie na odbiór (głównie dzięki dokarmianiu przez sąsiadów), nie miał szczepień ani jakiegokolwiek schronienia przed zimnem, byliśmy u nich z 15 razy. I kurde udało się, są szczepienia i jest ocieplona buda O.O

Tak to bzdurki, Pani pisze że znęcają się nad psem (siedzi na łańcuchu non stop i dostaje jeść raz na dwa dni i czy my możemy IM jakoś pomóc () ) - oczywiście nie chciała podać adresu :(

Urzędnicy z jednej z okolicznych gmin, znowu postanowili zaoszczędzić na schronisku, odłowić psa na własną rękę (mimo, że nie mają prawa) i prawdopodobnie podrzucić go jakiejś innej gminie ale nie tym razem ;)
Po przerzucaniu mnie jak gorącego kartofla od pani sekretarz do radcy prawnego wypadło na tą pierwszą. Poinformowałam panią sekretarz że po pierwsze nie płacą za nieudane próby odłowienia, jak próbowała mi wmówić (nawet jeżeli trwają tydzień i angażują ponad 10 osób jak wiosenne odławianie 3 szczeniaków z ich terenu), a po drugie że jeżeli kolejny pies „ucieknie” podczas ich odławiania będziemy sprawę zgłaszać odpowiednim organom.

Imbir się aklimatyzuje, droga była słaba, obrzygał nas obydwoje i pół samochodu. Kolejny na liście do kupienia jest mały psi transporter XD

No i w czwartek do lecznicy jedzie Kreska (o ile uda się ją złapać) bo na jej ogarnięcie mamy mniej więcej zebrane tu można się dorzucić na ogarnięcie jej braci

Ja mam bateryjki na wyczerpaniu. Beb, Franca i Dionizy serio zaczynają spędzać mi sen z powiek () O Kreskę też się martwię, mimo że jeszcze nie została nawet złapana bo nie może wrócić w miejsce bytowania - koty nie są tam mile widziane przez okolicznych mieszkańców.

Bujam się z wieloma myślami bo wiem, że w aktualnej formie jesteśmy w stanie pomóc niewielkiej liczbie zwierząt w porównaniu do potrzeb. Jednocześnie stworzenie siedziby z prawdziwego zdarzenia z kociarnią wymaga od nas po pierwsze gigantycznej deklaracji długoterminowej a po drugie w #!$%@? hajsu. A czasy są ciężkie i będą jeszcze cięższe ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I mam urodziny, 32lvl here i mi się jakiś dziwny nastrój rozkminkowy włączył.

Jeśli ktoś z Was chciałby mi zrobić prezent to popytajcie znajomych, może dom dla któregoś z dzieciaków jest bardzo bardzo blisko, tylko jeszcze o tym nie wie ()

#pieszkotem

Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/66851713

Pobierz c.....i - Beb (。◕‿‿◕。) 

Nic tam szczególnego się nie dzieje bo lecznica do czwartku ...
źródło: comment_1669142946FgaAzGgPZKa0Hvb3uK8y0o.jpg
  • 34
@Kressska: Chcielibyśmy ale:
1. Lokalny PiW nie chce nam dać ŻADNYCH wytycznych. Mamy mniej więcej szkic tego jak to powinno wyglądać na podstawie działania innych organizacji ale nie ma kto z nami tego skonsultować nawet XD
2. Teoretycznie mam budynek gospodarczy który mogłabym na ten cel zaadaptować. Wymaga to nie ukrywajmy dużych nakładów. Jak to rozwiązać sensownie? Wiedząc, że stowarzyszenie teraz to ja ale za 5 lat już niekoniecznie a nie