Wpis z mikrobloga

Cześć,
Jako ze wielkimi krokami zbliża się otwarcie sezonu i jest to mój drugi sezon, to chciałbym podpytać szanowne grono, jakie protipy dalibyście świeżakowi w celu zrobienia maksymalnego progresu?
Co dla was było game-changerem, oprócz godzin na desce?
Z góry dzięki i pozdro!
#snowboard
  • 7
@veertout: u mnie najwięcej dało skupienie się na postawie i przedniej nodze. Obie nogi lekko ugięte w kolanach żeby amortyzować i obniżyć środek ciężkości. Przednia noga (u mnie lewa) ma inicjować każdą zmianę krawędzi dociskając piętę bądź palce przed wykonaniem manewru, ważne też żeby w tym czasie pochylić sylwetkę lekko do przodu obciążając tę nogę. Wtedy łatwiej zmienić krawędź.
Później zacząłem bawić się w tzw zarzucanie tylną nogą co nie jest
@veertout: z takich ogólnych:
1. Pilnuj postawy, zawsze się gubi trochę z czasem
2. Raz na jakiś czas najmij instruktora żeby slusznie #!$%@?ł i skorygował błędy
3. Znajdź sobie kolegów, więcej i szybciej się można nauczyć kiedy podwyższacie sobie nawzajem poprzeczkę. Dodatkowo masz ten "backup", że ktoś Cię "w razie W" pozbiera i zawiezie na odpowiedni śmietnik ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Zabrzmi jak kołcz, ale wyjdź
@veertout: ja miałem dwa game-changery w swojej karierze (dość oczywiste):
-pierwszy to przygotowanie fizyczne do sezonu. z 10 lat temu miałem poważną kontuzję i stwierdziłem że na następny sezon przygotuję się wcześniej. Jakoś w listopadzie zacząłem robić zestawy ćwiczeń typowo pod snowboard, które znalazłem na YT. Po 6 tygodniach poszedłem pierwszy raz na deskę i świetnie mi szło, tak jak bym jeździł już od miesiąca. od strzała wychodziły mi tricki na
@gtk90: z ćwiczeniami dobry tip, akurat realizuję program treningowy pod inną dyscyplinę, ale myśle ze zmieszczę tam jeszcze jakieś mobility itd pod snowboard.

Buty mam średnio sztywne (jakieś Salomony z BOA), myslisz ze po dwóch latach jazdy (z czego dopiero jeden sezon był taki „intensywniejszy”) jest już sens zmieniać?
@veertout: nie, jak nie jeździsz dużo, to salomony spokojnie powinny wytrzymać kilka sezonów. Jak pięta zacznie latać w bucie i będziesz czuł, że to bardziej kapcie a nie buty, to znaczy, że najwyższy czas kupić nowe. albo jak coś się rozwali od zużycia:)