Wpis z mikrobloga

Do onuc:

Alianci pod koniec drugiej wojny wiedzieli, że pokonane Niemcy mogą być cennym wsparciem wysiłku wojennego przeciw Rosji (operacja Unthinkable, denazyfikacja w cywilizowany sposób)
Wszystko to pomimo ogromu zniszczeń i zbrodni spowodowanych przez Niemców w przeciągu kilku lat.
Tymczasem chcecie, abyśmy wydali Ukrainę na pastwę Rosji, bo nie przeprosili za zbrodnię popełnioną przez organizację, do której się odwołują i rakietę, która zabiła dwóch Polaków.

Na dzień dzisiejszy nie mamy lepszego kraju prowadzącego wojnę z Rosją i też mi się nie podoba Melnyk, Przewodów, Bandera, ale mamy w niepowtarzalną okazję, by cudzymi rękoma rzucić Rosję na kolana, a tymczasem urażone płatki śniegu, którymi jesteście, wmawiają nam, że to coś niewłaściwego.

Sugerujecie "ukrofilom" przy jednoczesnym wyolbrzymieniu jakieś podniecanie się Ukrainą i wielbienie jej, a tymczasem sami kierujcie się wyłącznie emocjami, z tą różnicą, że negatywnymi i prymitywnymi.
#ukraina #rosja #wojna
  • 54
@MechanicznyTurek: To osobny temat - ale w największym skrócie:

Gdy w 1570, po soborze trydenckim, papież Pius V zatwierdził nową formę mszy nazwaną trydencką, czy też: nadzwyczajną formą rytu rzymskiego, to ogłosił w konstytucji apostolskiej "Quo primum", że ta forma mszy ma obowiązywać już na zawsze i że nie będzie można jej zmienić.
Jednak w 1962 papież Jan XXIII wydał nowy Mszał Rzymski, porzucając tę zasadę. A w dodatku zmienił dotychczasowe