Wpis z mikrobloga

chwila moment... samobójcy nie trafiają do nieba, tak? A co z ludźmi drastycznie zaniedbującymi siebie? Jak ktoś całe życie chla, nie rusza się i źle je i nagle schodzi w wieku 40 lat to co wtedy? Przecież de facto jedno i drugie jest targaniem się na własne życie

#religia #kosciol #wiara
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@deptacz_gnoju: @Solitary_Man: @asdfghjkl: oczadzialiście czy jak? spójrzcie na tagi, widać chyba po nich wyraźnie że kieruję pytanie do jakiegoś wierzącego a wy mi wyjeżdżacie z "piekła nie ma" kek

dyskusje na temat wiary nie są zamknięte tylko dla wierzących praktykujących
  • Odpowiedz
@FOTEL: moim zdaniem oba odnoszą się do tej samej materii jak zauważasz tj. 5przykazanie 'nie zabijaj'; tylko w przypadku powolnego zaniedbywania się jako osoby,człowiek z czasem staje się trochę niewolnikiem takiej sytuacji, nałogowcem, siega po używki i (jak ktoś wspomniał)sięga się już z przyzwczyajenia a takie czyny nałogowe są traktowane ulgowo bardziej jako nieświadome i napewno nie są na równi z samobójstwem,które jest czynem świadomym podjętym z premedytacją,jest też ostatecznym
  • Odpowiedz
chwila moment... samobójcy nie trafiają do nieba, tak? ... Przecież de facto jedno i drugie jest targaniem się na własne życie


@FOTEL:

Czego uczy
  • Odpowiedz
@FOTEL: można się zaniedbywać ale być jakoś tam dobrym człowiekiem. Np. lepić pierożki wnukom, albo dbać o najmłodsze dziecko wbrew alkoholizmowi. Można nawet przed śmiercią się nawrócić. Czyli nie są to sytuacje jednoznaczne.
Co do samego samobójstwa to jeszcze się nie zastanawiałem ale chodzi chyba o wykazanie tym zachowaniem słabości własnego ducha, brak nadziei, miłości ( do siebie samego ) jak i do innych - nawet najgorszy człowiek może żyć
  • Odpowiedz