Wpis z mikrobloga

No cóż, ja byłem na "górze". To było z moim przyjacielem z dzieciństwa, zawsze był taki nieśmiały. Spotkaliśmy się po latach i gadaliśmy o tym, jak #!$%@? jest obecnie randkowanie, no i jakoś tak poszła cała butelka szkockiej. To było u mnie w mieszkaniu, było już późno i nie było busów nocnych, więc powiedziałem, że może się kimnąć u mnie.
  • Odpowiedz