Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakiś czas temu rozstałem się z kobietą która mnie kolejny raz skrzywdziła, tym razem tak mocno, że zakończyłem znajomość chociaż znamy się od 11 lat. Myślałem, że jestem silny, cieszyłem się z rozstania, bo była to toksyczna osoba, ale od kilku dni nie radzę sobie z tym gdy wracam do domu, bo mieszkam sam. Oczywiście mam co robić w życiu, dużo się dzieje, ale często przychodzi taki wieczór jak teraz i po prostu mam ochotę #!$%@? beczeć jak #!$%@?. Za długo w życiu byłem samotny i ona była moją nadzieją na lepszą przyszłość, moim oparciem gdy było jeszcze dobrze między nami. Na horyzoncie pojawiła się inna dziewczyna w miejscu w którym bywam, ale mnie po prostu chyba olała, bo nie odpowiada na żadne wiadomości chociaż wypytuje o mnie moich znajomych, uśmiecha się gdy mnie widzi i zamieniliśmy ze dwa słowa. Nie wiem jak Wam to sprecyzować, ale powoli siada mi psychika i nie wiem czy tęsknie za czasami kiedy czułem się potrzebny, czy po prostu tęsknie za moją toksyczną różową. Nie chce być sam, nie teraz kiedy mam dużo spraw na głowie i potrzebuję wsparcia. Nie radzę sobie. Nawet teraz jak to pisze, to mam łzy w oczach. Ja #!$%@?. Nawet nie wiem jak Wam opisać jak się teraz czuje. jest mi mega przykro, że kolejny raz od życia dostaje w dupe chociaż staram się zawsze wszystkim pomagać. Mam dość, mam #!$%@? dość już takiego życia.
#przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63715d4df457b9087ffbc272
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 13
Najważniejsza rada, nie bądź uczynnym i pomocnym człowiekiem. Byłem w związkach przez ostatnie 10 lat. Najpierw 1,5 roku, pół roku przerwy i 4 letni zwiazek, potem miesiąc przerwy i 5 letni zwiazek. Teraz jestem sam i nawet nie wiesz jakie to zajebiste uczucie jak wracasz do domu i masz wieczór dla siebie bo nikt ci nie pier**** nad uchem
SześcioramiennaŁania: Nie tęsknisz za byłą, tylko ogólnie za jakąkolwiek kobietą i jesteś sfrustrowany tym, że cię jakaś olała. Typowe dla facetów przedmiotowe traktowanie kobiet. Zakładaj sobie w te pędy Badoo i Tindera, może coś wybierzesz jak w sklepie.
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania Mirku, zamien ten czas samotności w czas samodoskonalenia. Rób to, co lubisz, znajdź sobie jakieś hobby, naucz się czegoś nowego, pojedź gdzieś, kup sobie coś co da Ci frajdę. Potem poszukaj sobie jakiejś znajomości na Badoo i będzie dobrze.
SamotnyDyrygent: @masakrator_2000: Co to jest ten redpill?
@SalvationArmy: Wezmę sobie to do serducha stary, bo nawet przyjaciółka mi powiedziała ostatnio, że jestem zbyt miły i uczynny dla kobiet... może coś w tym jest.
@Bover: Bardzo ciężko mi jest czasami, zwłaszcza wieczorami. Za długo byłem sam przed różową... to mnie niszczy od środka....
@Kamokamo: tak robie, naprawdę... spędzam prawie cały dzień na realizacji własnych celów ale jak wracam
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: nie do końca wiem, czy tinder i badoo to rozwiązanie, bo tam można spotkać więcej frustrscji. Statystyki mówią, że laski tam dają w prawo może w 5-15% przypadków. Mają nierealistyczne wymagania w stosunku do facetów i nawet moi przystojni znajomi mieli tam problemy coś wyrwać, a ja to już w ogóle dopóki nie ogarnąłem, że trzeba się mocno koloryzować :D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Znajdź sobie kanały na yt Szarpanki z życiem lub Roman Warszawski i w ostateczności Carrioner. Na początku to pomoże ci zrozumieć pewne podstawowe rzeczy o relacjach, a po pewnym czasie resztę sam rozkminisz. Przeczytaj książkę "Mężczyzna racjonalny" Rollo tomassiego.
Moja podstawowa rada: zacznij chodzić na siłkę i dźwigać ciężary. Po kilku tygodniach zaczniesz czuć się znacznie lepiej, a i uwierz mi, że jak ci bicek urosnie to zaczniesz dostawać komplementy
EzoterycznaJulka: @masakrator_2000: Sprawdzę za chwilkę te kanały, dzięki. Co do Twojej podstawowej rady, to trafiłeś. trenuje kulturystykę od dobrych kilku lat, mam świetną formę, bo przygotowywuję się do zawodów i owszem, często dostaje komplementy, ale to niestety nie pomaga. Może to zabrzmi nieskromnie, ale mam ogromne powodzenie u kobiet, tylko ja nie dopuszczam każdej do siebie, bo boję się zaangażować. Wiem, że to błędne, ale staram się to jakoś zwalczać.