Wpis z mikrobloga

Kiedys na lotnisku spróbowaliśmy z Mobywatelem tak żeby sprawdzić i strasznie dziwnie sie na nas popatrzyli zanim powiedzieli ze "nie" (ʘʘ)
Moze jakby na policji dostala jakis dokument ze zgłosiła kradzież, chociaz raczej konsulat to jedyna opcja.

W razie w możemy polecić spoko agencje pracy jakby nie udalo jej sie wrocic do Polski ( ͡ ͜ʖ ͡)
@WutkaBXL: Dwoją droga dziwną policję maja. Powiedzieli jej najpierw, ze odwiozą ją, bo na niefajnej dzielnicy wybrała sobie hotel, a potem, ze jednak nie i jak coś to niech krzyczy i drapie xD