Wpis z mikrobloga

48/52 --> #anime52
My Dearest Self With Malice Aforethought (recenzja mangi)

MAL: https://myanimelist.net/manga/115746/Shinai_naru_Boku_e_Satsui_wo_Komete
Kitsu: https://kitsu.io/manga/shinai-naru-boku-e-satsui-wo-komete
AniList: https://anilist.co/manga/106867/Shinai-naru-Boku-e-Satsui-wo-Komete/

Niedawno pisałem o “Bokutachi ga Yarimashita”, kilka wpisów niżej o “Bastard”, a dużo wcześniej o “Boku no Namae Wa »Shounen A«”. Znowu mam mangę w podobnym stylu - fabularnie najbardziej zbliżona jest do “Shounen A”, ale klimatem przypomina mi jednak “Shounen no Abyss”. Przynajmniej w pierwszej połowie, która jest bardzo dobra, choć w miarę rozwoju, manga lekko podupada.

Fabuła - wstęp:
Główny bohater jest studentem, którego ojciec był seryjnym mordercą, przez co miał trudne dzieciństwo. Manga rozpoczyna się od tego, że protagonista dowiaduje się, że posiada dwie osobowości i żadna z nich nie posiada wspomnień tej drugiej. Osobowość, która pojawiła się nagle, okazuje się posiadać własne cele i motywacje o czym chłopak przekonuje się gdy znajduje 30 milionów jenów w swoim pokoju (obecnie ok. 200 tys. USD). Pojawiają się wówczas wątki światka przestępczego, zabójstw, sutenerstwa i tym podobnych.

Rdzeń fabuły stanowi zabójstwo młodej prostytutki, która była wykorzystywana przez wspomnianą organizację, z którą utrzymywała kontakt druga persona głównego bohatera. Pojawia się wówczas pytanie - kto ją zabił, dlaczego, a z czasem pojawiają się również wątpliwości czy to faktycznie ojciec głównego bohatera, legendarny seryjny zabójca LL, faktycznie dokonał tych zbrodni, czy został w nie wrobiony.

Fabuła - historia detektywniczna/mystery:
Manga szybko przeradza się w historię starającą się odpowiedzieć na powyższe pytania. W tym wszystkim mają znaczenie trzy postacie - protag, jego dziewczyna (jej rodzina padła ofiarą LL) oraz dziwna koleżanka ze studiów, która z jakiegoś powodu mu ufa i chce się przyczynić do rozwiązania zagadki przeszłości związanej z LL.

Niesamowicie wciągnęło mnie pierwsze 30 rozdziałów. Chłopak, które nagle posiada dwie osobowości - mamy super tajemnicę, którą chciałem razem z bohaterem odkrywać. Nagle dostaję na twarz informację, że jego druga persona współpracuje z gangiem - robię “wow” i czytam z jeszcze większymi wypiekami na twarzy. Jest sporo akcji, ale z czasem rozwijany jest też wątek choroby protagonisty oraz jego przeszłość. Super zabawa dla osoby, która lubuje się w mrocznych klimatach, a dodatkowym atutem jest idealny balans pomiędzy mroczną atmosferą tajemnicy, a thrillerem i akcyjniakiem.
Manga zaczęła kłuć mnie w momencie, gdy zaczynają pojawiać się plot twisty. W zasadzie już pierwszy z nich mnie nieco zdenerwował i w tym momencie czułem się jakbym znowu czytał “Shounen no Abyss”. Z czasem tych twistów jest coraz więcej, ludzie wokół głównego bohatera okazuje się bardzo źli, a historia tylko cały czas dosypuje nam nowe postacie i wydarzenia, których nie byliśmy świadomi.

Jak mówiłem - do 30. rozdziału (co stanowi 1/3 mangi), a może nieco dłużej, jest niemal perfekcyjnie. Natomiast im dalej w las tym ciężej mi powiedzieć, że manga nosi choćby znamiona gatunku detektywistycznego. Problemem jest to, że jako czytelnik nie jestem w stanie się wielu rzeczy domyślić, bo autor wyciąga nowe istotne fakty z powietrza. Doceniam, że faktycznie pojawiają się elementy, które w jakiś sposób mogą wskazywać na sprawcę, ale są tak drobne, że niemal niemożliwym jest się tego domyślić.

Zalety/wady - fabuła i postacie:
Nie chcę żebyście się zniechęcali, bo w tym wypadku rozumiem wysoką ocenę na MALu. Klimat, początkowe rozdziały i ciekawa fabuła zasługują na oklaski. Niedomaga natomiast prowadzenie fabuły i technicznie nie jest to dobra seria z gatunku “mystery”, ponieważ w pewnym momencie ulatuje ten klimat tajemniczości. Serią detektywistyczną ciężko tą mangę nazwać ze względu na zasypywanie nas nowymi, nieznanymi dotąd, faktami.

Niedomaga również to, że autor miesza linie czasowe i w pewnym momencie przeskakujemy między różnymi datami i pomimo tego, że jest to zabieg, który jest przydatny fabularnie, to uważam że jest to zabieg męczący.
Mamy też wspomniane plot twisty, które moim zdaniem robią się z czasem nieco przesadzone. Wisienką na torcie jest wspomniana koleżanka ze studiów, która wielokrotnie mu pomaga w rozwiązywaniu zagadki oraz ratowaniu głównego bohatera z opałów. Po pierwsze - ma za dużo wolnego czasu. Po drugie - jest to chodząca deus ex machina i rozwiązanie większości problemów protagonisty.

Ocena postaci jest ciężka - jest to charakteryzacja co najmniej specyficzna, ponieważ każdy z bohaterów jest skrzywiony psychicznie, zepsuty do cna lub posiada traumy, które stara się zatuszować lub odpokutować mieszając się do sprawy LL oraz jego syna tzn. głównego bohatera.

Kreska:
Character designy są w porządku, postacie się między sobą różnią, mamy styl idący w stronę realizmu. Twarze są białe, natomiast mocne cieniowanie jest skupione wokół obszaru ust, oczu, czoła i nosa, dzięki czemu dostajemy bardzo dobre odwzorowanie emocji. Gniew, strach, pogarda, szaleństwo - wszystko możemy wyczytać dzięki temu z oczu i twarzy postaci, dzięki czemu jest kilka bardzo ładnych paneli, a sama manga prezentuje dobry poziom graficzny.
Tła i elementy otoczenia są raczej standardowe. Pełnią rolę drugorzędną i są tylko sceną dla postaci, które grają pierwsze skrzypce.

Podsumowanie:
Ciekawa seria o synu seryjnego zabójcy. W przeciwieństwie do “Shounen A” nie skupia się tak mocno na odrzuceniu społecznym. Manga opowiada o próbie rozwikłania serii zabójstw sprzed 15 lat w sposób ciekawy, jest bardzo klimatyczna, postacie są mroczne i zepsute, co kreuje specyficzny klimat przypominający mi “Shounen no Abyss”.
Serie polecam fanom kryminałów, serii z gatunku “mystery” oraz “psychological”. Fani serii detektywistycznych mogą mieć problem z dużą ilością plot twistów oraz dodawaniem nowych postaci i faktów w nieco chaotyczny sposób.

=================
#animedyskusja #anime #manga
youngfifi - 48/52 --> #anime52
My Dearest Self With Malice Aforethought (recenzja ma...

źródło: comment_16681547133VdKbsIqUR2fmcA9xyyoo9.jpg

Pobierz
  • 3