Wpis z mikrobloga

#hotelparadise

Gabi ogólnie wydaje się być sympatyczna, ale dzisiejsza rozmowa z Monia to xD Marek nie wychodzi z inicjatywa czegos ponad przytulamie, nie komplementuje, nie robi sugestii o szafie..I dywagacje co z nim nie tak, ostatecznie podsumowane stwierdzeniem "nie rozumiem tego". I tak zastanawiam się, czy jej nie mieści się w głowie, że może po prostu nie jest w jego typie, nie chce romantycznego związku, tylko partnera pod final i tyle. Tu niewiele jest do rozumienia.
W ogóle dziwi mnie presja tworzenia romantycznych relacji w hotelu, przecież w tym formacie nie to jest najważniejsze, przynajmniej nie powinno byc. W finale rownie dobrze moze byc para kumpli. Ważny jest zaufany sojusznik i tworzenie zgranego duetu pod konkurencje.
  • 13
@ChicaNaWykopkach: a ja się zgadzam, że Marunia nie potrafi nic w kierunku kobiety albo trzyma Gabi tylko dla grande finale - co by było spoko, ale mógłby jej powiedzieć, że to jest układ i się trzymamy przyjacielsko do końca. Poza tym pamiętam jak gadał chłopakom, że by ją robił na ostro i że mu się chce xD Marunia dla mnie to stan umysłu, nie wiem dlaczego ma tu tyle fanów... myślałam,
@MiLobuzik ja tam żadna jego fanką nie jestem ( w ogóle wtf, jak można być fanem jakiegokolwiek uczestnika reality xD). Na jego miejscu mógł być Zdzisio, Henio czy Kazio. Chodzi o sytuację, w której dziewczyna widzi, że relacja się jakoś średnio klei, chlop nie próbuje iść dalej i jej pierwsza myśl to to, że z typem coś jest nie tak (albo co często widzę w różnych programach tego typu- może jest gejem),
@ChicaNaWykopkach: @MiLobuzik: @agahej: Ale Pingwin Mizogin o niczym innym nie myśli tylko o rozkminkach. Przypomnijcie sobie jak na początku ich "zesparowania" tłumaczył jej, że muszą udawać dobrą parę, że ma się nie gniewać jak ją dotknie czy przytuli, żeby inni uznali tą relację za mocną. Potem gdy rozmawiał z chłopakami dziwił się, że jego pary nie uznają za mocną do finału. No przecież tyle się chłopina namęczył,żeby ją przytuli.
crazy_frog - @ChicaNaWykopkach: @MiLobuzik: @agahej: Ale Pingwin Mizogin o niczym inn...

źródło: comment_1668120061UChi23CkV57PQptShxk49m.jpg

Pobierz
@ChicaNaWykopkach
fanem weźmy w cudzysłowie zatem xD
Okej, ale podsumujmy:
1. Marunia nie raz mówił Gabi (ej weź mnie tak na pandorze przytul żeby ej widzieli że my tego)
..czyli chce żeby Gabi zachowywała się tak, żeby inni widzieli, że w nich "rodzi się uczuć".
2. Gabi spodobał się Marunia na początku, jemu ona też - były takie scenki, nieśmiałe uśmieszki,
opowiastki - więc dlatego nie traktuje go jak kumpla. Marunia mówił
@crazy_frog: ehe, w punkt z tym mizoginem! Kurna ile razy się z niego wylało, że kobiety to ur-wy i że ściery
(przypadek Madzi, kiedy go bezczelnie olała xD; do Oli do końca też trzymał hejt).
Poza tym te jego złote zasady, że jak to należy się zachowywać cnotliwie i jakie powinny być kobiety...a potem opowiada koleżkom o łapaniu za włosy i tarmoszeniu Gabi xD
Także dla mnie ten gość to jest
@ChicaNaWykopkach: W tych wszystkich randkowych reality są osoby, które w swoich środowiskach uchodzą za mega sexy i muszą się odganiać od adoratorów. Tutaj są postawieni w nowej sytuacji. Atrakcyjne dziewczyny muszą zabiegać o względy troglodytów, by utrzymać się w hotelu, a wygadany typ, który na swoim terenie uwodzi poczuciem humoru i błyskotliwością, przez makijażystki jest uważany za niewartego spojrzenia. Gabi jest ładna, wykształcona, ogarnięta, zapewne pierwszy raz spotkała się z sytuacją
@MiLobuzik ja z tego wszystkiego zdaję sobie sprawę, Marunia totalnie jest zaślepiony "strategią" w swoim wydaniu i i ciągle zawraca tym dupę swoim hotelowym partnerkom. I totanie rozumiem, że gdyby było więcej czasu, Gabi kopnelaby go w dupę.
Zwróciłam tylko uwagę na ciekawe zjawisko, które po części opisuje @heheszka2
Tyle, że i w życiu poza hotelem nie każdy mężczyzna może być zainteresowany taką Gabi, bo owszem, wydaje się być sympatyczna i nie
@ChicaNaWykopkach: okej, tylko, że ja w sumie nie dostrzegam, żeby Gabi myślała, że każdemu musi się podobać.
Nie wzbudziła mojej sympatii jak weszła, ale wydaje mi się, że jest bardziej pokorna niż zadufana w sobie (szczególnie porównując z resztą dziewczyn); nie wierzy w siebie prędzej niż jest w szoku, że Marunia może jej nie chcieć.
Ona chyba miałaby dla tego Pingwinka jakieś motyle, ale czas mija, a z niego zaczynają wychodzić