Wpis z mikrobloga

Niektórzy ludzie sprawiają że moja niewielka wiara w ludzkość spada poniżej zera.

Przedsiębiorczy Ukraińcy otworzyli u nas na osiedlu maleńki punkcik w którym sprzedawali wszelakie pierogi, pielmieni, naleśniki, kotlety i takie tam. Na kilku metrach kwadratowych stały 3 zamrażarki i jedna lodówka. W zamrażarkach jak to w zamrażarkach były produkty mrożone, wymagające ugotowania. W lodówce stały produkty gotowe do spożycia po podgrzaniu.

Przetestowaliśmy rodzinnie kilka rodzajów pierogów i pielmieni - były przepyszne! Pierogi ruskie od nich smakowały jak od babci. Pozostałe były również świetne, w tym takie których do tej pory nigdy nie jadłem, w tym pierogi z ziemniakami i wątróbką czy z ziemniakami i pieczarkami.

Któregoś dnia przechodząc obok tego sklepiku zauważyłem że wynoszą te lodówki, a następnego dnia było już zamknięte na cztery spusty. Ponarzekałem żonie na ten fakt, a ona do mnie że na osiedlowej grupce na Facebooku zauważyła posta jakiejś kobiety która narzekała na ich jedzenie, stwierdzając jednocześnie że należy ich bezwzględnie zgłosić do sanepidu.

Jaki był powód narzekania? Otóż kobieta ta, jak się okazało, kupiła u nich MROŻONE pierogi, po czym wsadziła je do mikrofali, podgrzała przez kilka minut, i stwierdziła że "uuuu łoni tu nas próbujo zatruć, ich pierogi som surowe!". Dodam tu od razu że miły Ukrainiec który w tym punkcie zajmował się sprzedażą zaznaczał i mojej żonie, i mi, fakt iż należy te pierogi ugotować, ponieważ są mrożone zaraz po zrobieniu, nie są gotowane.

Pocztą pantoflową dowiedzieliśmy się od naszej sąsiadki że rzeczona kobieta rzeczywiście ich #!$%@?ła - i to nie tylko do sanepidu, ale nawet poszły donosy do skarbówki i ZUSu.

Ci Ukraińcy robili naprawdę świetne jedzenie, a ja i moja rodzina wciągnęliśmy całkiem sporo żarcia od nich i nikomu z nas nic się nie stało, a punkt został zamknięty bo jakaś kretynka postanowiła wsadzić surowe pierogi do mikrofali.

#bekazpodludzi #logikarozowychpaskow i w sumie #ukraina
  • 9
  • Odpowiedz
@clowncore: to prawda, byłem tym pierogiem.
Wspaniały bajt, jednak ewidentnie nigdy nie pracowałeś w gastronomii ani nie prowadziłeś żadnego biznesu, który kontrolował urząd, ale może przy następnej zarzutce się uda. Pzdr!
  • Odpowiedz
@setmauz: akurat znam dobrze tę sprawę bo mój szwagier pracuje w tym sanepidzie i potwierdzam historia jak najbardziej prawdziwa.
Sprawa jest dużo bardziej poważna i zagmatwana bo podobno farsz na pierogi ruskie ci "przedsiębiorczy Ukraińcy" przywozili prosto z Donbasu, niestety okazało się że przebadany farsz nie spełnia żadnych wymogów jakościowych i higienicznych
  • Odpowiedz
@clowncore: nawet gdyby to była prawda to bez znaczenia. Po to są #!$%@? wymogi sanepidu żeby właśnie nie powstawały bieda punkty w których możesz się otruć i żeby kazdy jechał na równych zasadach.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@clowncore: no spoko tylko skoro Polacy muszą przestrzegać norm od sanepidu. Nawet brudasy turasy od kebsow muszą też przestrzegać tych samych norm. To powiedz mi czemu Ukry nie muszą ich przestrzegać? Prawo jest takie samo dla wszystkich.
  • Odpowiedz