Wpis z mikrobloga

@Koniasz: zawsze mogli walczyć w mieście, a tu już dla ukrainy z wielu względów tak prosto by nie było.a tak oddali teren bez walki. w skrócie nie mają sił i nie zapowiada sie na szybki koniec. obie strony będą sie kopać jeszcze długi czas, oby amerykanom sie to nie "znudziło".
zawsze mogli walczyć w mieście, a tu już dla ukrainy z wielu względów tak prosto by nie było.a tak oddali teren bez walki.


@vismaiorr: Tylko pytanie czy sam Chersoń zostanie oddany. Od jakichś dwóch tygodni były informacje że Rosja umacnia sam Chersoń jak i umacnia teren w Nowej Kachowce (tama). Tak więc zobaczymy za kilka dni dokąd Rosja się wycofa. Dla mnie oddanie Chersonia byłoby dla nich masakrycznym błędem właśnie z
@Koniasz: dobrze myślisz, ja gdybym był na miejscu ruskich to starałbym sie od początku wojny odcinać ich od morza w kierunku naddniestrza, nie ruszałbym kijowa i czekał na ukrainców. teraz jedni jak i drudzy są mocno okopani więc wojna będzie trwać długo jedyna szansa w dyplomacji. nie wierze, że amerykanie pozwolą ukrainie na totalny win, z drugiej strony obecnie rosja nie jest wstanie podbić całej Ukrainy. patowa sytuacja, pytanie teraz kto
@Koniasz: tak wiem, ale chodziło mi o długoterminowy konflikt. w sensie zająć i trzymać status quo. to ukrainia była by stroną atakującą nie na odwrót wtedy proporcje nie miały by takiego znaczenia ( bo strata dostępu do morza jest nie do zaakceptowania biorąc pod uwagę gospodarkę ukrainy). obawiam sie, że bez eskalacji rosji politycznie mogło by to się "rozejść po kościach" bo linia dniepru już została by permanentnie przekroczona co dla