Aktywne Wpisy
kornel-mir +76
#przegryw Ale sytuacja mnie dziś spotkała ,w nocnym autobusie oprócz mnie jechała grupa młodzieży (22-25lat) Jedna dziewczyna była wyraźnie nie przytomna a pozostali 3 lub 4 osoby próbowali ja cucić ,lecz bez żadnego efektu. Przyglądałem się temu z 3 przystanki aż w końcu postanowiłem zareagować bo jeden kretyn z tej grupy zaczął wlewać tej dziewczynie kole z puszki do ust. Podbiegłem i zapytałem co on wyprawia? Pouyczałem ,że nie powinien
kopek +9
Nie mam ochoty do życia. Już od roku zmagam się z #depresja .
Nic nie pomaga
Nic nie pomaga
Lila urodziła się 20 lipca 2022 roku. Jest to kotka brytyjska krótkowłosa. Trafiła do nas z hodowli 22 października. Przez pierwsze dni była wesoła, energiczna i wszystko ją interesowało. Od razu skradła nasze serca. Po kilku dniach zaczęły się niestety
drobne problemy. Lila zaczęła być osowiała i apatyczna. Myśleliśmy, że to może być depresja ponieważ kotek był u nas krótko.
Jako że stan się nie poprawiał udaliśmy się na wizytę do weterynarza. Kotek miał spuchnięty brzuszek i ciągle był senny. Weterynarz sprawdził temperaturę - 39,9. Stwierdził, że to "jakiś wirus", dał antybiotyk, coś na wzmocnienie i kazał przyjść na drugi dzień na kontrolę.
Na następny dzień stan kota nie uległ poprawie. Lila cały dzień spędziła w łóżku. Weterynarz ponownie zbadał temperaturę - 40,2.
Zlecił USG brzucha i podstawową morfologię. Na USG wyszedł płyn w jamie brzusznej "w małej ilości". Stwierdził, że możemy spróbować pobrać próbkę na następny dzień "o ile się uda". Zaczął mówić, że u takiego kota może to być ciężkie, a jedynym sposobem żeby potwierdzić FIP jest zobaczenie kolor płynu i sprawdzenie jego lepkość pod palcami... Jeżeli stwierdzi, że to FIP to kot powinien zostać poddany eutanazji. Przepisał też leki moczopędne, które jak sam uznał pomogą kotu wysikać płyn z otrzewnej...
I tak dochodzimy do dnia dzisiejszego. Podjęliśmy decyzję o zmianie weterynarza. Udaliśmy się do przychodni z nowocześniejszym sprzętem.
Nagle okazało się, że płynu w brzuchu jest bardzo dużo. Udało się pobrać płyn i krew do biochemii. Płyn został wysłany do laboratorium, wyniki będą w poniedziałek/wtorek, jednak lekarz również podejrzewa FIP.
FIP jak już wspomniałem nie jest leczony w Polsce. Jest to wyrok śmierci dla kotów, które przeważnie umierają w ciągu kilku dni do 4 tygodni.
Jednak to, że w Polsce się tego nie leczy, nie oznacza, że w innych krajach podchodzi się do tego w taki sam sposób.
My się nie poddajemy i dopóki kot sie nie męczy to próbujemy go uratować. Ale o tym w następnym poście
Postaram się publikować pod tagiem #lilazfip. Więc można śmiało czarnolistować tag lub mnie :)
Zdrówka kitkowi życzę
Koszt leku zależy od wagi kota, nasza kruszynka waży tylko 1,2kg więc koszta nie sa aż tak wysokie (╯︵╰,)
Ja dostałem drugiego kota bo nie było ratunku.