Wpis z mikrobloga

Miałem dziś trochę nietypową sytuację. Przed wyjściem do #pracbaza (na popke, około 14ej) przypomniało mi się, że jest święto i po pracy wszystko będzie zamknięte, a że jestem zwykłym pijakiem to poszedłem po browarka do #zabka bo przecież oni zawsze otwarci XD. Idę sobie chodnikiem przy ulicy przy której mieszkam i widzę typa co opiera się o samochód, który był "wujowo" zaparkowany w zatoczce (tz krzywo i wystawał na jezdnie trochę). Nagle gościu mnie przeprasza i pyta czy mu pomogę. Myślę spoko, czemu nie. Podchodzę i okazuje się, że gościu z #ukraina, w moim wieku około 35lvl. Całkiem spoko mówił po polsku, więc pytam o co chodzi. Okazało się, że gościu przechodził i zobaczył, że ten samochód się stacza na jezdnie, więc go popchnął spowrotem i tak trzymał bo kierowcy w okolicy nie widać XD. Puścił i faktycznie toczy się do tyłu XD. Pyta czy znalazłbym jakiś kamień, żeby zaklinować? No ok, łatwo nie będzie, ale spróbuję. O dziwo szybko coś znalazłem i podłożyłem "klina". Podał mi rękę i podziękował, ja mu również podziękowałem bo w sumie mógł to olać i pójść w swoją drogę.
Rozeszliśmy się każdy w swoją stronę, on poszedł do żabki a ja wsiadłem do swojego samochodu, zjechałem z klina i pojechałem do pracy.

#gownowpis #chwalesie #dobryuczynek #pdk
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@qps666: kiedyś w ramach moich obowiązków musiałem wpłacać utarg z firmy do wpłatomatu. Podjechałem pod same drzwi banku i wpłacałem 10000zl. Trochę to trwało. Gdy wróciłem to auta okazało się że trzyma go jakaś babka bo było dość z górki i fura stoczylaby się do parku xd
#!$%@? jak ja jej dziękowałem. Chciałem hajsy dać ale babka nie chciała. To zajechalem do sklepu i kupiłem największa bombonierkę.
@qps666: "Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem."
@sasekk: ja się kiedyś nauczyłem odruchowo zaciągać ręczny za każdym razem jak gdzieś zostawiam samochód, raz jak wysiadłem to przed zamknięciem drzwi poczułem że moje auto się stacza, instynktownie wpadłem do środka pojazdu zaciągając ręczny i hamując go w ostatniej chwili przed kolejnym pojazdem, od tamtej pory parkując zawsze go zaciągam.