Wpis z mikrobloga

@ActiZ: W USA kupują je boomerzy, lekarze i prawnicy, którzy ledwo grają, a dają się złapać na odcinanie kuponów od nostalgii za starym rockiem i bluesem, wywalają po kilkadziesiąt tysięcy zielonych za sygnatury gwiazd.
Les Paule kojarzą się mocno z gitarami do powieszenia na ścianie dla bogatych dziadków.

Gibson po bankructwie w 2018 i zmianach, z buta zabrał się za pozywanie wszystkich naokoło, oficjalnie krytykowaniem ludzi grających na Les Paulach od
@ActiZ: Ja nie spotkałem się z pluciem na użytkowników gibona, ale już krytykę polityki firmy tak. Kiepsko zarządzana marka + PR jakby te wiosła były przeznaczone dla bogów gitary zrobiły swoje. Teraz Gibson dostaje po dupie i to finansowo za takie prowadzenie firmy, oddali rynek tanich gitar niemal walkowerem. Teraz próbują trochę odbić rynku gitar ze średniej polki z rak Fendera, ale młodzi chcą Fendery a nie boomerskie Gibony.
@Calkiem_wysoko666: Bo Gibson robi genialne przetworniki. W przypadku LP jest jeszcze kwestia odległości pickupów od mostka, taki trochę "sweet spot". Ale to samo oferuje każda konstrukcja typu LP.

co właściwie gibsony oferują za taką cenę w porównaniu do konkurencji

@krul_goblinuw: W sumie, to podobne pytanie zadałbym w odniesieniu np. do Gretscha czy innych marek, wypuszczających instrumenty, które już 30 lat temu musiały uchodzić za mało ergonomiczne, bo "vintage". Fender w