Wpis z mikrobloga

@pikazo_02: Wszystkich Świętych to imieniny świętych czyli radość i impreza.
Dzień smutny to 2.11, chociaż nie jest wolny, to jest to właściwe wspomnienie swoich bliskich zmarłych... Oczywiście jak ktoś ma fetysz może tu się również cieszyć, ale normalnie jednak ludzie się nie cieszą z nieuniknionego odejścia bliskich, np. rodziców.

Jest to ponoć zamieszanie jeszcze z poprzedniej epoki, kiedy władzy nie zależało na świętowaniu "świętych".
Było ładnie wyjaśniane np. w tą niedzielę
@juin: aczkolwiek posoborowi polscy księża ładnie to wszystko spięli i na mszach i kazaniach 1.11 mówią, że wierzymy, iż nasi bliscy zmarli są już w niebie i są świętymi.