Wpis z mikrobloga

Ciekawi mnie jedna sprawa bo Prezes gadał wczoraj że siedzi u Krzycha i mu za noc płaci 15$ Myślicie że oni tak na serio?
W sensie no już jakaś tam znajomość między nimi jest, no nie wiem jakby mnie chciał odwiedzić znajomy z drugiego końca kraju to bym złotówki nie wziął bo przecież nie o to chodzi, i większość w Polsce by tak zrobiła, a tu w takim "wolnościowym raju" jeden drugiego kasuje.
Może to pod publikę żeby napędzić innych naiwniaków, ale dziwne dla mnie podejście.
Pomijam żarcie w sensie no jak gościsz w domu to mój dom jest twoim domem więc czuj się jak u siebie i jedz co chcesz i bierz z lodówki co ci pasuje.
No jeśli miałbym restauracje czy lokal z żarciem to może inaczej ale w sumie to też nie są jakieś pieniądze żeby zarabiać na gościu, pewnie bym nie wziął nic bo to grosze, jeśli ktoś by tego nie nadużywał, ale generalnie gość to gość i za mieszkanie czy jedzenie nic bym nie wziął od takiej osoby, jeszcze sam bym mu postawił jakieś bilety czy atrakcje żeby coś zobaczył.
#raportzpanstwasrodka
  • 16
  • Odpowiedz
@darth_invader: pewnie tak jest, mi się wydaje że jednak coś w tym prawdy jest bo była jakaś pamiętna świąteczna impreza gdzie wjazd kosztował 50 chyba dolców, a na drugi dzień ci co nie było ich stać to przyszli dojadać resztki za darmo czyli Rambo i Krzychu rower.
Jakoś mi nie pasuje takie zachowanie.
  • Odpowiedz
@dizel81: każdy ma inną mentalnosc mam ziomka co pracuje razem ze mna w firmie przyjdzie w gosci to poczestuje piwem a za chwile bedzie pytal czy jakiegos piwa nie mam w lodowce jeszcze są takie szporlikarze ze nie wydadza wiekszej ilosci gotowki jak mu nie powiesz a jak juz postawi te dwa piwa bedzie je wypominać miesiąc a jak tydzien wczesniej poczęstowany został to juz nie pamięta
  • Odpowiedz
@dizel81 tu akurat mogę to zrozumieć. Szczerze? Miałbym czystsze sumienie, gdybym zapłacił kumplowi za nocleg, a pewnie machajano będzie tam dłużej siedział. Jak to mówią: kochajmy się jak bracia, liczmy się jak żydzi.

@MROWA_SPURS_TOTTENHAM o dokładnie to mam na myśli.
  • Odpowiedz
@Miskagnoju: Nie no, jasne. Chodzi tylko o to, że nawet przed najbliższymi gołodupiec raczej się nie przyzna, że jest gołodupcem. Pod tym względem myślę, że sami siebie okłamują i zawsze podają kwoty większe niż w rzeczywistości.
  • Odpowiedz