Aktywne Wpisy
snorli12 +122
Mam pytanie do osób co chodziły do #licbaza #studbaza w latach 90tych i na początku 2000s
Wtedy też młodzież się tak ubierała? Czy to całkiem nowy styl? Bo mi się wydaje, że wtedy też była taka moda. Ktoś wytłumaczy skąd to się wzięło? Bo jakby ktoś się tak ubrał w 2014 roku uznaliby go za bezdomnego albo za lumpa
Mam wrażenie, że to się zaczęło jakoś w 2020 roku
#pytanie #pytaniedoeksperta #
Wtedy też młodzież się tak ubierała? Czy to całkiem nowy styl? Bo mi się wydaje, że wtedy też była taka moda. Ktoś wytłumaczy skąd to się wzięło? Bo jakby ktoś się tak ubrał w 2014 roku uznaliby go za bezdomnego albo za lumpa
Mam wrażenie, że to się zaczęło jakoś w 2020 roku
#pytanie #pytaniedoeksperta #
Kopyto96 +1041
Dlaczego w Polsce kebab jest droższy niż w Niemczech?
Dlaczego w Polsce espresso koszutje więcej niż we Włoszech?
Dlaczego w Polsce zapłacimy za ramen więcej niż w Japonii?
Dlaczego ceny nieruchomości są często droższe niż na zachodzie?
Dlaczego w Polsce burger nie jest tańszy niż w USA?
Dlaczego wakacje w polskich kurortach są droższe niż w Hiszpańskich? XDDD (odlicz lot i policz all inclusive w Hiszpanii versus we Władysławowie w 3/4 gwiazdkowym
Dlaczego w Polsce espresso koszutje więcej niż we Włoszech?
Dlaczego w Polsce zapłacimy za ramen więcej niż w Japonii?
Dlaczego ceny nieruchomości są często droższe niż na zachodzie?
Dlaczego w Polsce burger nie jest tańszy niż w USA?
Dlaczego wakacje w polskich kurortach są droższe niż w Hiszpańskich? XDDD (odlicz lot i policz all inclusive w Hiszpanii versus we Władysławowie w 3/4 gwiazdkowym
Umi ga Kikoeru (1993), u nas wydany jako Szum Morza, to nieco ponad godzinny drobiazg od studio Ghibli, przy czym - także eksperyment produkcyjny, bowiem pracowała nad nim tylko studyjna młodzież w wieku lat 20-30. Miał być zrobiony szybko i po taniości, i z całą pewnością tak wygląda - z perspektywy swojej epoki jest zaledwie higieniczny, a więc bardzo ładny na dzisiejsze warunki. Wszystkie te klasyczne cechy filmów Ghibli są na miejscu, a przy tym film jest wolny od osobistych obsesji p. Miyazakiego, stąd powinien być bardzo świeży, przynajmniej na papierze.
Mamy do czynienia z ciasno rozpisaną obyczajówką, skupioną de facto wyłącznie na osobie przybyłej ze stolycy na głęboką prowincję Rikako, która to dołącza w połowie drugiej liceum do ogólniaka naszego narratora, Morisakiego. Trafia na zadupie za sprawą brzydkiego rozwodu swojej matki, i przychodzi jej gnić tu wbrew woli, obrażonej na cały świat. Raczej nie spodziewajcie się zbytniej słodyczy, dziewucha to straszna arogantka, histeryczka, a i manipuluje wprost zarówno zadurzającym się w niej z wolna Morisakim, jak i jego koleżką, Matsuno. Nie będzie raczej wielkich dramatów i bolesnego trójkąta - dziewczyna nie wchodzi klinem między kolegów, tylko raczej nie zważa nijak na ich, przyznajmy szczerze, bardzo pobieżną relację. Rzekłby kto, bardzo to naturalny obrazek licealnej toksyny, i wcale nie śmiem zaprzeczać.
Historia kończy się, jak dla mnie, nieco zbyt wygodnie, ale nie ja pierwszy lekce sobie ważę Szum Morza - to żadna ponadczasowa klasyka, tylko film z tych mniejszych z pomniejszych. Niekoniecznie warto, najprawdopodobniej ja sam zapomnę wcale niedługo, że przyszło mi go w ogóle obejrzeć.
@Petrius: Ja pamiętam ja oglądałem to jakieś 10 lat temu i to był pierwszy mój film ghibli, wynudziłem się strasznie (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Na szczęście mimo tego doświadczenia sięgnąłem po inne filmy ghibli i różnica była ogromna, nawet Only Yesterday mi się podobał.