Wpis z mikrobloga

@buchowo: a nie, 32 lata. No to rzeczywiście bardzo mlodociany wiek, buahahaha. 30 lat temu ludzie w tym wieku mieli juz trojke.
Od kiedy fajki sa tak bardzo pato? Znam mnostwo NORMALNYCH ludzi, którzy jaraja. Ok, to sie zmienia i super, nie pochwalam jarania, ale bez przesady.
Wiele razy w tym programie pijano winko. Ale piwka już nie mozna.
Podsumujmy: Marta jest patokaryna, bo zaszla w ciaze w mlodocianym wielu (nieprawda),
@Zuza1990: nie bardzo rozumiem dlaczego ją tak aktywnie bronisz. Alkohol tam przewija się w każdym odcinku czyli pije praktycznie codziennie to raczej nie jest standard. Czym innym jest wino do obiadu czy wieczorem, a czym innym piwo w zasadzie bez okazji. Popalanie fajek to już dzisiaj patologia, szczególnie co 30min. Tatuaże to tylko wisienka na torcie. O bulionerze się nie wypowiadam bo nie oglądałem całej poprzedniej serii i muszę nadrobić.
@buchowo: nie mogę tego zrozumieć... Wino do kolacji tak. Piwo do kolacji nie. Jedno i drugie to alkohol przecież. I nam się wydaje, że wino to cool, bo tak piją Włosi albo Francuzi, a Polaczki cebulaczki walą piwo i to już jest pijaństwo i alkoholizm. Nie chcę bronić Mamyrysia, ale tv nie pokazuje nam ich każdego dnia, i jeśli akurat na ujęciach jest jakiś alkohol, czy nawet kieliszek, to nie uprawnia
@LowSodium: Trochę zmienia, bo mówisz tu o alkoholu. Nie bronię picia alko codziennie, bo wiem jak jest, kiedy w domu jest taka sytuacja. Ale też wypowiadając się na temat jakiejś osoby argumentując to właśnie alkoholem pitym w trakcie wycieczki, to już trzymajmy się prawdy
@draki92:

rozumiem że ty nigdy alko nie tykasz?

bingo, tak się składa że nie tykam.
Jeśli każda rodzinna impreza to wódka na stole, to tak jest to patologia i tu nawet nie ma z czym dyskutować i samego siebie oszukiwać.
@buchowo: No faktycznie patologia bo rodzina je sobie kolacje i wypili kilka kieliszków wódki/whisky/brandy czy wina. Typie każdy na świecie tak robi jak się spotyka rodzina a że żyjemy w Polsce to standardowo jest wódka a nie whisky bo to jest nasz narodowy alkohol. Dla mnie normlane a jakoś nikt z rodziny patusem nie jest
@draki92:

Typie każdy na świecie tak robi jak się spotyka rodzina a że żyjemy w Polsce to standardowo jest wódka a nie whisky bo to jest nasz narodowy alkohol.

Nie zgodzę się że to jest standard na świecie. W kulturze bliskiego wschodu nie uświadczysz alkoholu na rodzinnej imprezie.
Jeśli każda rodzinna impreza to wódka na stole, to tak jest to patologia i tu nawet nie ma z czym dyskutować i samego siebie oszukiwać.


@buchowo: ja akurat tutaj się z Tobą zgadzam. Wiem, że mało osób myśli w ten sposób, ale dla mnie sytuacja gdzie przy każdej byle okazji musi się pojawić alkohol jest zwyczajnie słaba. Pamiętam np u mojej siostry jak robiła urodziny rodzinne dla dzieci (tak, dzieci) to
@buchowo: Ciąża w normalnym wieku, Piła browary jak była na weselu czy podróży poślubnej - wyrwała się w końcu od dziecka, poza tym nie wiedz czy nie Piła bez alkoholowego piwa, nigdzie się tam tez nie opila, ostatni odcinek to impreza rodzinna. Dziwnym trafem nikt się nie czepia innych par - gdzie alkohol się również pojawił.

minusem jest oczywiście palenie ale nie wrzuca jej to do worka patologii, po prostu uzależniona