Wpis z mikrobloga

@Chakvi: Było dać znać! Poszlibyśmy razem, zwłaszcza, że ja naprawdę polubiłem Fabrikę! I namierzyłaś "Dziennik Cwaniaczka" () Jak wrażenia?
@moby22: kuuurczę, przyjechałam tutaj pociągiem o 13 z Batumi, z koleżanką się widziałam i jestem w Fabryce na dosłownie 5 minut, jutro samolot i wylatuję na jakiś czas ( :( )
Z wrażeń, to chciałam kupić zapalniczkę, ale ją dostałam od miłego pana ze sklepu, za to że się gruzinńskiego uczę ʕʔ
@Chakvi: Szkoda, bo ja też wylatuję do kraju z kartonu, dykty i patyków już w najbliższą sobotę w nocy. Ale naprawimy to, bo planuję się w przyszłym roku tu pojawić i to być może dwukrotnie (latem na pewno, ale też i w grudniu, w świątecznej aurze). Poczytamy wspólnie "Dziennik Cwaniaczka".

Dzięki za foto. Tego faktycznie nie miałem. Czy wyrażasz zgodę na dołączenie tego do mojej upublicznionej kolekcji antyputinowskich pozdrowień z ulici
@moby22: No to postanowione! Świetny plan!!

Oczywiście, bierz i udostępniaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z takich przemyśleń, to w Batumi prawie nie ma takich napisów. Czy turystyka wpływa na lepsze nastawienie? Też się dowiedziałam, że żarty z nazwaniem Batumi "Małą Rosją" tutaj też są. Cieżko to wszystko łączyć, mając znajomych Gruzinów z Batumi i okolic, których standard życia się ostatnio pogorszył.
@Chakvi: Może tam się bardziej widzi ruskich jako źródło dochodu niż tu, chociaż i tutaj służą przede wszystkim do tego, więc nie wydaje mi się, żeby do tego stopnia wpływała. Tbilisi to jest stolica i tygiel, w którym spotykają się i żyją ludzie z całej Gruzji. Dlatego tych napisów jest więcej. To jest głos stolicy.

A tego gruzińskiego to Ci współczuję. Szedłbym na Twoim miejscu bardziej w rosyjski chyba xD Jest