Wpis z mikrobloga

@Ketonowy: chrześcijanie to tak naprawdę (słabo zakamuflowany) kult cierpienia i bólu. Cierpienie jest gloryfikowanie na każdym kroku a symbolika jest nim aż przesiąknięta. Czasami świadomie słuchając liturgii (odcinając się od tego że jesteśmy bombardowani tym od dziecka i pewne kwestie nam się normalizują) to połowa rzeczy które tam się opowiada mogła by spokojnie paść na spotkaniu jakiejś mrocznej sekty. Większość ludzi na którymś etapie będzie cierpieć (albo chociaż cierpienia się
  • Odpowiedz
@Dalegor_: a co to za urojenia?
@jamajskikanion: co masz takiego strasznego w liturgii? Czym jesteś bombardowany?

W katolicyzmie cierpienie ma sens o tyle, że można je ofiarować w jakiejś intencji. Samo w sobie nie jest dobre. Inaczej nie modliłoby się o zdrowie, pomyślność itd. Nigdzie w katolicyzmie nie ma, że człowiek ma cierpieć albo że mu to jest do czegoś potrzebne. Wystarczy, że Jezus cierpiał za nas. Owszem,
  • Odpowiedz
@Wolferros
@JaTuNowy

Ale Wy wiecie, że to wprowadził PiS, nie Kościół? Kościół nie sprawuje w Polsce ani władzy wykonawczej, ani ustawodawczej, ani też sądowniczej poza sprawami duchowymi; a więc chociażby chciał nie ma jak wyciągnąć od kogoś konsekwencji doczesnych związanych z prowadzeniem praktyki kliniki aborcyjnej tudzież korzystania z usług takowej.
  • Odpowiedz
skąd taki pomysł?


@SkorpionX:

"Zakaz aborcji powinien być powszechny, tylko w naszej rodzinie jest specjalny przypadek, dlatego wykonaliśmy"
"Nie powinno być rozwodów, ale w naszym małżeństwie jest specjalny przypadek, dlatego dostaliśmy unieważnienie
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny aha, czyli tylko z tego powodu, że kilka osób publicznych przyznaje się do wiary i jest hipokrytami ekstrapolujesz to na 100% wierzących? Chyba sam rozumiesz, że to błędne założenie.

@Wolferros kościół nie lobbuje za zakazem aborcji, tylko głosi, że jest to złe, PiS jest rządem, który to wprowadził, żeby w oczach prostych ludzi być obrońcą wiary (spoiler: nie jest nim). Kościół mógł by to tylko głosić kolejne 2000 lat,
  • Odpowiedz
@Ketonowy: najlepsze w tym wszystkim jest ta hipokryzja odnośnie cierpienia. Jeśli to cierpienia dotyczy katolika to próba od boge i trzeba nieść swój krzyż ale jeśli te same cierpienie dotyka somsiada to kara od boge za złe uczynki xd
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny ale jak na razie to Wy tu przyszliście z tym memem, mogę zasugerować to samo XD Większość katolików nikomu w życie nie wchodzi, a istnienie podgrupy ekstremistów można wskazać w każdej grupie społecznej ¯_(ツ)_/¯

@130g_ryzu ktoś Cię niestety oszukał, to nie jest postawa Katolika.
  • Odpowiedz
@johny-kalesonny ...a oni zależą od papieża, więc jego zdanie przykrywa co sobie mówią lokalnie. Czepiasz się polskich biskupów (słusznie), tylko że myślisz, że to wszyscy katolicy tacy są (niesłusznie).
  • Odpowiedz