Wpis z mikrobloga

Elizjum. Najbardziej lewacki film od Hollywood.

Bogaci to ci źli.

Biedni to ci dobrzy. Nawet biedni gangsterzy okazują się być w istocie szlachetnymi ludźmi honoru i idei. Prawdę jest że na co dzień mordują i wykorzystują innych do własnych celów, ale koniec końców wybiorą walkę o lepszy świat.

Cała fabuła polega na tym że bogaci zrobili sobie eden na orbicie, ale nie chcą się nim podzielić z biedotą. Żeby dodać historii jeszcze więcej dramatyzmu, dysponują w nadmiarze technologią która w pół minuty leczy każdą chorobę świata, ale dla zasady też trzymają to dla siebie. (włącznie z całą flotą statków kosmicznych - szpitali które #!$%@? wie po co im są potrzebne, chyba tylko dlatego żeby wykorzystać je w ostatniej, patetycznej scenie gdy na skutek działań wspomnianych gangsterów i ich ingerencji w system stacji orbitalnej, każdy człowiek na ziemi staje się obywatelem Elizjum i beneficjentem jego dóbr, a automatyczne statki z załogami robotów przylatują udzielić pomocy medycznej.)

Kod którym hacknięto stację napisał naczelny, zły kapitalista w 10 minut by pomóc zaprzyjaźnionej pani polityk dokonać zamachu stanu i przejąć prezydenturę.

2/10 za niezłe efekty. Serio, lepiej obejrzyjcie coś z Bollywood.

#film
  • 13
@Fundinmotion: Mnie najbardziej w tym filmie rozwaliło, że "bogaci" mają jakąś ultratechnologię diagnozowania i leczenia, a tymczasem na Ziemi używa się jakby nie patrzeć technologii sprzed 150 lat xD

Nie mówiąc już nic o tej ręcznej wyrzutni Ziemia-Kosmos, która jeszcze na dodatek idzie w pościg a nie na spotkanie statkowi - przeciez ona musiałaby #!$%@?ć > I prędkości kosmicznej i miec zajebisty zapas paliwa.

No i jeszcze przykręcanie egzoszkieletu na brudny
@gorfag: Tak, ta wyrzutnia rakiet to też było coś. No nic, dosłownie nic w tym filmie nie trzyma się kupy. Naprawdę rzadko się zdarzają tak skrajne przypadki partactwa. Wzięli jeden z najbardziej oklepanych morałów świata i dokręcili do tego historię która zrobiła z niego coś jeszcze bardziej prostackiego. Wydawało się - prawie niemożliwe.
@gorfag: Poza tym co to za stacja kosmiczna która nie ma własnych systemów obronnych i jest zależna od widzimisie jakiegoś świra na Ziemi w razie jakiejkolwiek próby ataku zewnętrznego. Mają tak zaawansowane technologie jak odbudowywanie ludzkiej tkanki i masę robotów, a nadal używają ludzi jako siły roboczej, zamiast (skoro są tacy źli) pozbyć się większości ludzkości, przeprowadzić terraforming planety i żyć w swoim edenie po wieki wieków, podczas gdy produkcją dóbr
@Kraker245: Trudnego słowa użyłeś jak na tak prostacki zarzut. Wyraziłem swoją opinię, celowo trochę przez krzywe zwierciadło. Film jest denny od początku do końca, jego przesłanie bardzo gorące politycznie i kontrowersyjne. (dobro ostateczne to nieograniczony dostęp wszystkich do wszystkiego, a każdy kto myśli inaczej jest karykaturalnym, czarnym charakterem) Jedyną osobą w tej dyskusji która wprowadziła wątek JKMowski jesteś Ty.
@to267224: Ja z kolei to samo skojarzenie mam najbliższe do Elizjum - In Time ;)

Ale występuje w tym drugim filmie pewna ciekawa kontr-teza. Moment w którym kradną ojcu dziewczyny milion lat, a on mówi im że obalając system zrobią biednym ludziom krzywdę. Bo to prawda, przynajmniej w taki sposób. Bieganie po ulicach i rozrzucanie kradzionej kasy nie jest sposobem na uratowanie świata i w filmie przez krótki moment takie hasło