Wpis z mikrobloga

@Dewasta: dobra, przyznam się. Zamknęłam oczy i czekałam na zanik odczuć słuchowych ;) Kiedy zamilkły, delikatnie odmrużyłam oko. Jedno. Niestety, zaczęło się ponownie. Czym prędzej zaniewidziałam. Otworzyłam już we właściwym momencie domykania drzwi przez nieszczęśliwego kochanka. Ach. Och. Błe.
  • Odpowiedz