Wpis z mikrobloga

@kanban: niech pokażą podpis kto odbierał. Z doświadczenia wiem, ze kurier podpisuje i potem dostarcza bo mu tak szybciej i wygodniej. Byłem kurierem to wiem xD właśnie ryzyko takiego podpisywania było to, ze właśnie coś zginie, albo jest uszkodzone i klient powie ze to nie on podpisał i będzie dupa dla kuriera. Takie rzeczy się robiło już na osobach zaufanych