Wpis z mikrobloga

@marsmarchmars: Przypomniała mi się historia brata, nie do końca związana ale co tam.

Za młody wracali w 5 osób z imprezy autem. Odstawili brata pod dom i ujechali 2 km. Wpadli w poślizg na łuku, potem w słup i auto stanęło w płomieniach. Śmierć dwóch osób z tyłu (nie wydostali się), pasażer i kierowca w ciężkim stanie przeżyli. Kierowca 1,5 promila we krwi.

Brat siedział wcześniej z tyłu pośrodku.
  • Odpowiedz
ty się lepiej módl żeby nie okazało się, że to z powodu jakiejś wady auta, bo ci wyrok jeszcze przyklepią za to, pewnie zawiasy ale będzie droga otwarta do odszkodowania dla rodziny


@jaczyliktoo: @marsmarchmars: Ja kolo się rozp****ł przy 180 km/h to kto co stwierdzi z tej mielonki? Już sama prędkość, jako niedozwolona, mogła się przyczynić do powstania uszkodzenia, szczególnie jeżeli auto wiekowe. Albo była to prędkość niedostosowana do warunków
  • Odpowiedz
Wybaczcie, że dopiero teraz odpisuję. Dochodzę do siebie powoli.
Wiele osób pytało o samochód: Honda Accord 2.4 2010. Moc: 201km.
Pytaliście też po co dzwonił Tata zmarłego: w zasadzie to czysto informacyjnie. Słychać było, że jest w szoku ale poinformował co się stało, że jest policja i twierdzą, że będą potrzebne moje zeznania.
Policjant zadzwonił żebym stawił się najbliższą komendę, bo to im pomoże sprawniej zamknąć śledztwo.
  • Odpowiedz