Wpis z mikrobloga

sprzedawał ktoś z was mieszkanie, w którym do momentu faktycznej sprzedaży normalnie mieszkaliście?

czy to się wiąże z innymi problemami, niż niedogodności wynikające z tego, ze oprowadzasz ludzi po mieszkaniu, w którym są rzeczy osobiste?
zakładając, ze nic prywatnego nie jest na wierzchu, wszystko pochowane, kupujący w ogóle zaglądają do szafek, szuflad?
będę wdzięczna za podzielenie sie własnymi doświadczeniami

#mieszkanie #nieruchomosci
  • 16
  • Odpowiedz
kupujący w ogóle zaglądają do szafek, szuflad?


@beaver: jasne że ktoś może chcieć zajrzeć ale nawet w pustym mieszkaniu wypadałoby wcześniej zapytać o pozwolenie.
  • Odpowiedz
@beaver:

W szufladach i szafkach raczej nie ma nic ciekawgo. Ja obecnie zaczalem szukac mieszkania na rynku wtornym i moje nastawienie jest takie ze chce sprawdzic w zasadzie wszystko: elektryke,hydraulike,przeplyw powietrza, piony, podlogi itd itd takze sprzedajacy sie musi przygotowac ze beda sie krecic obcy ludzie i to nie tylko potencjalni kupujacy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@beaver: ja. :) Wyprowadzaliśmy się w dzień podpisania aktu notarialnego. Nikt do szuflad sam nie zaglądał. Chociaż ja sama pokazywałam, że mamy podświetlenie w szafkach w kuchni. :D
  • Odpowiedz
  • 0
@belie: Nie odczułaś, ze sam fakt, ze mieszkacie w tym miejscu odstraszał potencjalnych kupujących?

Sprzedawaliście sami, czy przez biuro? Zdjęcia w ogloszeniu stylizowane na „nikt tu nie mieszka”, czy raczej luźne podejście?
  • Odpowiedz
@viollu:

oj jakos mi sie nie wydaje zeby to byl jakis popularny model przestepstwa: umowic sie ( telefoniecznie bo jak inaczej) a potem przyjsc i kogos okrasc
  • Odpowiedz
@beaver: mnie przed zakupem i właściciele, i agenci oprowadzali szczegółowo "po szafkach", nie widzę w tym nic dziwnego. Pokazują, jak świetnie nadal działa domyk - albo przeciwnie, że coś się zacina - jak sobie rozwiązali kwestię spiżarki w szafkach, czy mikrofala w zabudowie ma luz itp. Jedni właściciele nawet oprowadzili mnie po lodówce, którą zamierzali zabrać, ale gorąco polecali ten model dla odtworzenia aranżacji. Jak się kupuje z wyposażeniem, to w
  • Odpowiedz
  • 0
@herbatananoc: jasna sprawa. Dla mnie to nie jest żaden problem, żeby wszystko pokazać, bardziej chodzi mi o te kwestie z perspektywy kupującego - czy to jest nie wiem, kłopotliwe?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@beaver: sprzedawaliśmy sami, ale posprzątałam na błysk. Akurat jestem dość pedantyczna, więc nie był to dla mnie problem. Zdjęcia nie były robione pod sprzedaż, ale wiadomo, że syfu nie zostawiłabym. Ogólnie mieszkanie sprzedało się w kilka godzin. W sobotę wieczór wystawiłam na OtoDom, od niedzieli telefony, a na poniedziałek pierwsi oglądający. I Ci pierwsi je kupili.
Sprzedaż w listopadzie 2021. Finalizowaliśmy transakcję w lutym 2022.
  • Odpowiedz
@beaver: Co do spraw dorosłych - wszystko zależy. Jak ktoś mnie energicznie oprowadza i zamaszyście otwiera szafki w kuchni, to nie czuję się skrępowana, że dowiem się, jakie płatki je na śniadanie. Jakby gospodarz miał jakiś problem, to pewnie by mi się udzieliło.

Natomiast w sypialniach paroletnich dzieci jest jednak niezręcznie, zwłaszcza jak dzieci w domu. Tu wyjątkowo przydaje się inicjatywa gospodarzy, pokazać bez pytania, jaki widok z okna, że zabudowa
  • Odpowiedz
Nie odczułaś, ze sam fakt, ze mieszkacie w tym miejscu odstraszał potencjalnych kupujących?


@beaver: ja oglądałem niedawno takie i budziło to u mnie niepokój. "Państwo mają już kupione nowe mieszkanie, ale jeszcze tu mieszkają" - po co?
  • Odpowiedz