Aktywne Wpisy
restofme +193
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Czy jeśli na służbowym laptopie podzieliłem dysk na 2 partycje:
1. oryginalną z firmowym systemem (i jakimś wykrywaczem nielegalnego oprogramowania, logowaniem poprzez domenę i nie wiadomo czym jeszcze) - zmniejszyłem tę partycję, jest zaszyfrowana bitlockerem, ale hasło wprowadza się standardowo, czyli poprzez ekran logowania windows
2. "prywatnym" systemem zainstalowanym na czysto - zaszyfrowany bitlockerem, hasło wymagane jest już podczas bootowania komputera, żeby wejść do niego trzeba wybrać partycję w UEFI i jest ona nienazwana, więc nie wiadomo co to
to czy pracodawca/IT jest w stanie jakkolwiek w ogóle dojść do tego, co ja robię na tej prywatnej partycji, czy nie? Partycje nie widzą siebie nawzajem, po wymuszeniu zamontowania wymagane byłoby wpisanie klucza. Dodam, że i tak dano mi dostęp administracyjny do sprzętu i raczej mało kogo obchodzi co tam robię, bo ten laptop to bardziej benefit pracowniczy a nie sprzęt do pracy, ale tak się zastanawiam czy mam 100% prywatności w taki sposób. Wychodzę też z założenia, że w razie jakiejś zewnętrznej kontroli może być to na rękę pracodawcy, bo zawsze można pokazać firmową partycję która jest 100% legitna (a prywatna pewnie w 99,9% bo nie wiadomo co się tam przypadkiem znajdzie).
#komputery #pracbaza #informatyka #cyberbezpieczenstwo
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633a9d743be37f3fb6e92868
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt