Wpis z mikrobloga

#homeassistant

Problem: odcinki prądu które jak na złość zdarzają się zawsze jak mnie w domu nie ma. Z różnych powodów - może sąsiad mi wyłącza bezpiecznik przez przypadek, może coś się dzieje, w każdym razie - zdarza się.
Konsekwencje są różne, niektóre urządzenia się włączają do domyślnego stanu, niektóre się resetują, ja nie mam pojęcia że coś się stało etc.

Jakakolwiek wtyczka mi nic nie da, bo to że w homeassistant nie mam od niej update/informacji może równie dobrze oznaczać lag lub problemy na sieci.

Potrzeba - czujnik napięcia z pamięcią i jakimś akumulatorem pozwalającym próbkować interwałowo stan i potem wysyłać po mqtt/http do HA informacje o zaniku napięcia dopóki nie dostanie ack.

Co z tym dalej zrobię to już osobna kwestia, póki co muszę to wyłapać.

Ktoś/coś?
#diy #smarthome
  • 9
@zomerstm: HA siedzi u mnie na laptopie z linuxem na VMce. W trakcie działania potrafi się losowo wysypać.
Do tego może czasami muszę przepiąć laptopa albo coś zresetować - musiałbym się uodpornić na takie rzeczy.
Do tego co jeżeli padnie sieć, ale prąd jest?
No, sporo przypadków brzegowych powstaje. Do tego koszta - mały czujnik pewnie oparty o jakieś 8266 vs cały UPS, no, dużo $ różnicy się robi.
A zamiast
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wyrewolwerowanyrewolwer: IMO tylko ups i jeśli x urządzeń jest na unavaible to wtedy monit

Ale to unavaible czasami nie dochodzi do HA (urządzenia widnieją jako online dopóki ich nie chcesz odpalić.. M