Wpis z mikrobloga

Ostatnio oglądałem "Dziewiąty legion" ( The Eagle) całkiem spoko film ocierający się o historię, średnia gra aktorów, lekko naiwna, ale mimo wszystko dobra fabuła. Ten film podobał mi się ponieważ nie było nosorożców (pozdro dla kumatych) ani magii, nikt nie użył prochu jak w "Królu Skorpionie", wschodnich sztuk walki, nienaturalnie przypakowanych osiłków ala Conan Barbarzyńca i ruszających się jak Spiderman, nawet żaden aktor - celebryta nie grał. A na dodatek zachowano jakąś dbałość o szczegóły historyczne jak np. odznaczenia w armii rzymskiej.

Po prostu szok i niedowierzanie, że jeszcze takie filmy historyczne robią

#film #kinozwykopem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cymes: nie oglądałem tego filmu jeszcze. lubię te tematy rzymskie dzięki wielu dniach spędzonych przy rome tw z 10 lat temu, hastati, hkohorty, pretorianie i te sprawy:)
  • Odpowiedz
@manback: nie zawiedziesz się chyba, wyłapuj szczegóły jak np. wyposażenie żołnierzy, sposób walki, obyczaje i mentalność Brytów.
  • Odpowiedz