Wpis z mikrobloga

Wiem, że strach pojawia się na terytorium, gdy ścigasz się z prędkością ponad 200 mil na godzinę po torze wypełnionym ogromnymi nasypami i ciasnymi zakrętami, ale nawet kierowcy F1 najwyraźniej boją się błędów. Nie wiem, czego tak bardzo się boją – może myślą, że z ich samochodów wyskoczą pająki lub skorpiony? W każdym razie wydaje się to być czymś, co powinno być stosunkowo łatwe do naprawienia; nie ma powodu, dla którego zawodnicy F1 nie mogliby po prostu zaopatrzyć się w sprzęt do spryskiwania owadów i być gotowym do jazdy. W końcu nie zajęłoby im dużo czasu, aby dowiedzieć się, które zakręty są najbardziej buggy (i bezpieczne) na każdym torze, prawda? Do tego czasu miejmy nadzieję, że ci amatorscy eksterminatorzy będą w stanie utrzymać te nieznośne stworzenia z dala od Formuły 1!
#f1