Wpis z mikrobloga

A teraz, drogie wykopki, opowiem wam pewną fascynującą historię z Kraju Kwitnącej Wiśni. Pewnego razu żył sobie daimyo, Asano Naganori. W roku 1701 gościł on u siebie ważnego urzędnika państwowego, Kirę Yoshinakę. Gospodarz obrażony przez swojego gościa rzucił się na niego, jednak został powstrzymany przez strażników. Było to wielkim wykroczeniem przeciwko wysłannikowi szoguna i tym sposobem Asano został niejako prawem przymuszony do popełnienia seppuku. Śmierć pana była wielkim ciosem dla jego samurajów, którzy poprzysięgli zemstę. Dwa lata później udało im się ją zrealizować i przelać krew Kiry. 47 roninów poważnie złamało prawo i tym samym zgodnie z prawem powinni być ukarani śmiercią. Z drugiej strony przemawiał za nimi fakt, że pomścili swojego pana. Ostatecznie pozwolono im popełnić seppuku zamiast potraktować jak zwykłych kryminalistów.
Poniższe groby należą do tych honorowych samurajów. Są położone na jednym z cmentarzy w Tokio.
PS. Przepraszam za ewentualne błędy w translacji, czasem niestety mogą się zdarzyć.

#japonskieopowiesci #honorsamuraja #wartosciwyzszegorzedu
Pobierz
źródło: comment_1664465936qIvvM5IrZSE3DruJjPQij4.jpg