Wpis z mikrobloga

@agahej: znam dwie Polki wychowane na Ukrainie. Anastazja jest toćka w toćke jak one. Jakby wstydliwa, ale z poczuciem swojej wartosci i zasad. Plus powoli otwierajaca sie na innych. Nic dziwnego, ze mogła być oceniania tak jak była. Plus jeszcze produkcja swoje zrobiła. W odcinku nie pokazali jak uczyla wymowy Moniki jakiegos slowa. To było swietne. Obie turlaly sie ze smiechu.