Wpis z mikrobloga

Wychudzony psiak leciutko w typie biszkoptowego labradora pojawił się z niepokojącym sznurkiem na szyi w jednej ze wsi w gminie Kazanów.

Gmina z rocznym budżetem na odławianie psów w wysokości 7,5 tysiąca złotych ( przy aktualnych stawkach 2-2,5k za psa) wiecznie migająca się od obowiązkowego odławiania plus przepełnione schronisko, które twierdzi że w sprawie miejsca można dzwonić w okolicach czwartku ()

Obdzwonione wszystkie pobliskie organizacje i u wszystkich to samo - brak miejsc ()

Jesteśmy w stanie go dowieźć w promieniu 250km od Kazanowa, woj. Mazowieckie

Nie wiemy o nim absolutnie nic :(
Szukamy fundacji która ma miejsce, domu tymczasowego lub oczywiście najlepiej domu stałego

#pieszkotem

Wołam użytkowników, którzy zaplusowali następujący wpis lub komentarz:
https://www.wykop.pl/wpis/66851713

c.....i - Wychudzony psiak leciutko w typie biszkoptowego labradora pojawił się z nie...

źródło: comment_1664262415rtbH2mE33tqnbVQ2lkKNZ2.jpg

Pobierz
  • 47
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@chixi: #!$%@? ze nikt tego problemu nie chce rozwiązać. Przepełnione schroniska to ogromny problem na który nie ma za bardzo rozwiązania bo wszystko jest zajebiście drogie :v
  • Odpowiedz
@zt_im: Rozwiązanie jest bardzo proste ale wymaga wprowadzenia wyżej. Obowiązkowa kastracja, chipowanie i totalny zakaz rozmnażania psów poza hodowlami (zamiast aktualnych przepisów tworzących dla pseudo piękne furtki). Inaczej ciągle będziemy mieć szczeniaki wyrzucane po lasach, psy podrzucane, głodzone i trzymane w urągających warunkach.
To co robimy my teraz to bardzo bardzo drogie leczenie objawowe :(
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@chixi: niestety ale dla polaka Cebulaka ze wsi to nie do pomyślenia żeby psa kastrować, przecież to kosztuje.
Cytując klasyka po wizycie u veta wieśniaka z psem co miał coś z zębami, chyba kamień:
- za 200 zł to ja nowego psa będę miał
  • Odpowiedz
@zt_im: @lubiegrzeski: huehue „No co psu przyjemność odbierać”, „męża też by pani wykastrowała” itd itd to już się rzygać chce od tych tekstów. Dlatego właśnie jeszcze dłuuuga droga przed nami żeby sytuację jakkolwiek poprawić :(
W mojej gminie tez jest kastracja finansowana (co uważam za średnio dobre rozwiązanie, wcześniej finansowali kastracje jak ktoś psa adoptował co moim zdaniem promowało lepsze postawy) a na ostatnim targu było ze 30 szczeniaków do
  • Odpowiedz
żeby psa kastrować, przecież to kosztuje.


@zt_im: Właśnie to jest nieprawda. Kastracja psiaków nie kosztuje nic. Jest refundowana przez gminę/miasto. Na spokojnie leci na to refundacja.

Baa, nawet możesz zadzwonić do fundacji i zapytać czy oni nie mogą go wykastrować, bo takie fundacje ogarniają sobie refundację od miast.
  • Odpowiedz
a na ostatnim targu było ze 30 szczeniaków do oddania „w dobre ręce” ()


@chixi: Lepsze to niż pseudohodowla na której była moja znajoma na interwencji. 80 szczeniaków chihuahua zamknięta w pokoju w bloku. Wszystkie zaniedbane, ten którego ona wzięła dla siebie musiał mieć wyrwane wszystkie zęby.
  • Odpowiedz
@Reezu: Nie każda gmina finansuje kastracje, w moim powiecie dwie finansują bez problemów, jedna jedno zwierzę na trzy lata a dwie w ogóle nie mają budżetu na kastracje.
Pseudo to bardzo często dramat nad dramaty, tak długo jak ludzie będą kupować rasowe szczeniaki za kilka stówek, tak długo problem będzie istniał.
  • Odpowiedz
tak długo jak ludzie będą kupować rasowe szczeniaki za kilka stówek, tak długo problem będzie istniał.


@chixi: Problem jest taki, że zwierzaki z prawdziwych hodowli są drogie, ludzie są biedni, a chcą mieć kotka rasowego, a nie zwykłego europejskiego przystojniaka. Po co wydawać 3 tysiące na brytyjskiego, jak są ogłoszenia za darmo, w których opłata to 500 zł?

Oczywiście czasme rzeczywiście ludzie oddają za darmo koty rasowe, ale zazwyczaj kot jest
  • Odpowiedz
przepełnione schronisko, które twierdzi że w sprawie miejsca można dzwonić w okolicach czwartku ()

Obdzwonione wszystkie pobliskie organizacje i u wszystkich to samo - brak miejsc ()


@chixi: Może jestem jakiś odklejony, ale nigdy nie rozumiem dlaczego tych starszych i nierokujących na adopcję psów się po prostu nie usypia... spędzenie połowy życia w klatce to dla nich i tak męczarnia, a możnaby pomóc
  • Odpowiedz
@axelrodi: te "młode i piękne" pieski i tak znajdują domy właściwie od ręki (niech schronisko wrzuci jakiegoś rasowego, to w 2 dni mają kilkaset zgłoszeń, widziałem, i to nie raz), więc twój pomysł to tylko uśmiercanie psów. I mówię to jako osoba, która ma już drugiego psa "nierokującego", i to ekstremalnie, bo przez 13 lat w schronisku.
  • Odpowiedz
@chixi: to błąd i mówię to jako człowiek który wpłaca regularnie na schronisko i staram się pomagać w wolnym czasie. fajnie idealistycznie wierzyć w możliwości uratowania pieska czy kotka ale prawda jest inna. gdybyśmy usypiali chore i stare psy moglibyśmy lepiej pomagać tym psom które mają dużą szansę na adopcję. ja wiem, że to brutalne ale czy nie jest to bardziej humanitarne? no ale wiadomo, kasa "od psa" musi się w
  • Odpowiedz
Mamy kawalera i mamy dla niego dom tymczasowy!
@krave: W pierwszej kolejności warto na nich zacząć wywierać presję. Wniosek o udostępnienie informacji publicznej w zakresie realizacji gminnego programu opieki nad zwierzętami w szczególności jaki jest zakres opieki nad kotami.

Dogadać się z karmicielami jeśli są, formalnie zgłaszać im przypadki i siedliska kotów wolnożyjących. Trochę to potrwa ale raczej w końcu dociera :)
@Czyjatoja: młody chłopak 2-3 lata
@axelrodi: bo
c.....i - Mamy kawalera i mamy dla niego dom tymczasowy! 
@krave: W pierwszej kolejno...

źródło: comment_1664282439x4Zl3xLg0APEsbvgv7btKv.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz