Wpis z mikrobloga

@zjadlbymcosdobregoalejestemnadiecie: przypomnę tylko, że żeby coś użyć, to ta rzecz musi być chociaż trochę sprawna, a co do ruskich atomówek nie mamy takiej pewności. Sądząc po kosztach utrzymania broni atomowej, i kwotach jakie przeznacza na wojsko Rosja, jest niemal pewne, że tylko wybrane egzemplarze będą sprawne, resta to złom mający zdolności bojowe podobne do posągu Lenina...
  • Odpowiedz