Wpis z mikrobloga

Mircy podpowiedzą #samochody #auto

Szukam fury, wymagania:
1. Ekonomiczne, małe spalanie - rozważam zakup benzy i zagazowanie, diesel całkowicie odpada
2. Max 3 - 4 latek bo #leasing
3. Od sedana w górę - nie interesują mnie mniejsze auta, kombi, crossovery i wyżej - jak najbardziej
4. Tanie w utrzymaniu - nie chcę płacić miliona złotych za ubezpieczenie, naprawę - koszt części i dostępność warsztatów ma znaczenie
5. Budżet za auto do 100k

Moje niezbyt skomplikowane wyliczenia mówią mi że szału nie ma i w sumie najbardziej pasującym do powyższego ale tez najnudniejszym rozwiązaniem jest jakaś Toyota Corolla w sedanie (132 KM Benz). Nie wiem jednak nic o awaryjności tych aut itd.

Mircy podpowiedzą czy coś fajniejszego z tymi wymaganiami dostanę? Biore pod uwage Fordy, Kijanki, jakieś Skody, Nissany itd. Odrzucam natomiast Dacie.

Also - jaki leasing jest najmniej problemowy i najciekawszy obecnie? Warunki które bym chciał to 3 lata max, 10-15% wpłaty, większa kwota przy wykupie.
  • 12
@kuraku: wiadomo, cudów nie oczekuje. Bardziej pytam w sumie czy jest jakieś auto które naprawde jezeli chodzi o poziom awaryjności, serwis, koszty utrzymania wybija się ponad pozostałe czy wszystkie mniej więcej ofertują to samo.
@bgonzo mam octavię 4 liftback 2020 1.5 tsi. Na trasie na baku robie 850-920km w zależności od trasy(tempomacik 130 i jazda). Do Chorwacji zrobiłem 920km i wjechałem na stacje z rezerwa 40km. W mieście to zależy od tego jak butujesz, od 7 do 14 litrów. Auto spore, bagażnik ogromny
@bgonzo Jakbyś był w stanie zejść z wieku jeden rok, to da się znaleźć egzemplarze w budżecie, np. taki lub taki.

Jak coś to nie namawiam, ale mogę polecić - sam mam M6, ale z 2013 roku, kupioną w 2017 i nie narzekam. W mieście pali mi przy dosyć dynamicznej jeździe niecałe 9l, w trasie spokojnie da się zejść poniżej 7l, utrzymanie też nie kosztuje "miliona monet", bo praktycznie nic mi
@bgonzo I tak jeszcze dodam - te powyższe przykładowe egzemplarze to topowe silniki (2.5 225 km) + z Polski + bezwypadkowe. I jeszcze serwisowane w ASO, więc można do jakiegoś podjechać na przegląd, by "fachowcy" ocenili stan auta (sam tak robiłem, jak kupowałem swoje auto).