Wpis z mikrobloga

#fiat #mechanikasamochodowa

Wymieniłam H4 w pandzie i daję słowo - kto wymyślił te sprężynki dociskowe zasłużył na uznanie, żadnych wkrętaków czy innych kluczy nie trzeba. Z kolei sposób mocowania pokrywy zasługuje na klapsa na dziąsło, ciasno, dojście słabe, całość w pionie, więc całkiem sensowy dla mocowania poziomego układ z dwoma bolcami wymaga manewrowania na ślepo w nader ograniczonej przestrzeni i można jobla dostać, zanim się w końcu czystym przypadkiem trafi we właściwe miejsca.
Dwie minuty na rozmontowanie i wymianę, dziesięć na tę cholerną pokrywkę. ugh
  • 3
2 tygodnie później: „hej mirki, spaliły mi się H4 które dopiero wymieniłem, co poszło nie tak?”
Dotykałeś żarcików łapami, czy tylko metalowej obudowy?
@tomhc: -aś.

Nie dotykałam, mają taką fajną piankową osłonkę na szkle, ustawiłam sobie odpowiednio, wyciągnęłam z osłonki za te metalowe styki, na które nasadza się kostkę i weszło od razu jak w masło we właściwe miejsce.

Że nie należy dotykać, czytałam. Pod ręką była ircha, gdybym jednak musiała złapać za szkło.