Wpis z mikrobloga

Ja się zastanawiam jakim cudem Ferrari wyszedł do oktagonu ze złamaną stopą. Niezły towar mu musieli podać.
Jak miałem takie złamanie kości śródstopia to nie dało się na tej nodze ustać nawet chwili przez pierwsze 2 tygodnie.
Ból taki, że noga momentalnie robiła się miękka.
Nawet jak miałem potem założony gips to po przeniesieniu ciężaru na tą nogę był taki tempy ból i uczucie puchnięcia.
Gdzie ja miałem lekkie pęknięcie na końcówce kości, a u niego 2 kości i to prawdopodobnie w centralnej ich części.

Gdyby B---a trzymał po prostu gardę i wytrzymał pierwszą szarże trwającą 15 sekund to by potem mógł z nim robić co chce. Nie istnieją środki przeciwbólowe, które zrobią z ciebie cyborga.

B---a to niezły przygłup, tym bardziej, że wiedział o tej kontuzji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#famemma #highleague
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach