Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do mirkow z GenZ, Mileniajsow i swiadomych ekologicznie. Co sobie myslicie patrzac na te wszystkie artykuly i komentarze o paleniu tej zimy weglem, oponami, plastikiem, czym popadnie? Bo ja juz nie mam sily.

Polska kazdej zimy ma jedno z najwiekszych zanieczyszczen w Europie a teraz jeszcze ludzie sobie klaszcza i zartuja ze beda palic butelkami po coca-coli. Przeciez poziom smogu przebije 2x ten co jest w Indiach czy w Chinach podczas spalania scierniska.

Ja juz naprawde nie mam sily. Caly swiat idzie w OZE, buduja atom a braki lataja weglem i gazem.

A w Polsce, nie tyle zaciagnelismy reczny w sprawie srodowiska co zapier-alamy na wstecznym. Polacy sprzedali przyszlosc i zdrowie kosztem 100 dolarow miesiecznie.

A ktos beknal za Odre czy juz wszyscy zapomnieli? Ja juz nie mam sily. Mozecie utaj wkleic ten mem z dziewcznka co wyjezdza z Polski po ogloszeniu wynikow wyborow. Chyba czas wszystko sprzedac i wyjechac stad. Boze ale jestem psychicznie zmeczony.

A konfederaci/onuce blagam tylko nie piszcie o chinach i tym ze otwieraja coraz wiecej elektorwni weglowch czy o wojsku amerykanskim co ma zuzycie energetyczne na rowni z czwartym najwiekszym panstwie swiata. I DON"T CARE waszym whataboutismem, pisze o Polsce.

#odra #ekologia #srodowiska #energetyka #oze #emigracja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63222ddf1afdc4d5a91cd48c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 4
yolo: Nie wiem czy bajt czy nie, ale ja już dawno stwierdziłem jako jeden z wielu powodów emigracji, że „nie mam siły” być aktywistą w Polsce który miałby syzyfową pracę spędzić na tłumaczeniu ludziom rzeczy na poziomie typu „gówno nie jest smaczne” (np. że węgiel nie jest super, samochody nie muszą dominować w mieście itp.) i się wyprowadziłem gdzie mam to w pakiecie podstawowym i polecam, nie ma co być Jezusem
smok: Przeraża mnie to :( i to nawet nie tylko ekologicznie, bo w tej kwestii już trochę straciłem nadzieję i pogodziłem się że na starość będziemy się bić o wodę pitną, ale głównie przez to jak szkodliwe dla zdrowia będą te dymy ze śmieci. Przez ostatnie lata było powoli coraz lepiej jeśli chodzi o smog, a teraz znowu cofniemy się do bardzo złych czasów. Nawet nie chcę myśleć o tym zimowym