Wpis z mikrobloga

Mirki, kolega namówił mnie na grę w squasha no i spodobało mi się. Gramy co czwartek jedną godzinę. Łącznie grałem 8 razy i nie jestem do końca zadowolony z poziomu ale to też może dlatego, że jestem wobec siebie zbyt wymagający no i kolega z doświadczeniem kilku miesięcznym ostro mi daje w kość.
Mimo, że obiekt na którym gramy udostępnia rakiety (za darmo, najtańsze z decathlonu) to myślę nad zakupem własnej. Główny powód - ćwiczenia "na sucho" w domu aby trochę pomachać i nabyć pamięci mięśniowej. Oglądam filmiki na youtube i po prostu ciężko uczyć się nie mając przy sobie rakiety. A jak przychodzi już czwartek to już nic nie pamiętam (,)

Szukam czegoś w okolicach 200zł +/- 20zł i zastanawiam się nad taką:
https://www.decathlon.pl/p/rakieta-do-squasha-perfly-feel-145/_/R-p-324755
kolega taką ma, grałem raz czy dwa i dobrze mi się gra. Ale może jest coś lepszego?

#squash
  • 4
  • Odpowiedz
@grykom: 1.Trener 2.Treningi grupowe 3.Grsnie z kolega. W takiej kolejności. Rakietę możesz kupić jakąkolwiek po 8h odbijania i tak niewiele potrafisz i nie piszę tego złośliwie po prostu techniki zagrań, poruszania się po korci czy nawet poprawnego chwytu nie da się nauczyć samemu. Jak złapałeś zajawkę to weźcie z kolegątrenera na spółkę i możecie we dwójkę trenować.
  • Odpowiedz
@grykom: szukaj rakiety z balansem na główke (ta która podesłałeś ma na rączke). Na początek będzie Ci na pewno łatwiej z taką.. generalnie to szukaj jak najlżejszej i z balansem na głowkę.. naciąg potem sobie zmień na ashway micro xl i powinno Ci się dobrze grać:)
  • Odpowiedz