Wpis z mikrobloga

@Theo_Y: @jerekp: @Mezomorfix: I naprawdę nie zrozumieliście o co chodzi? Jaką ocenę dostaliście na maturze z języka polskiego? 0? Bo że @USSCallisto nie zrozumiał, to nie dziwne, jest zamknięty w swojej antylewackiej bańce i manii.
Mówienie, że "pomagasz żonie w pracach domowych" zawiera w sobie przekaz, że to jej obowiązek a nie Twój. A lewica (i nie tylko lewica) dąży do równouprawnienia i promowania związków partnerskich.
Ty drwisz z tego artykułu/jego tytułu.


@kooolega: to po hui wyzywasz. Skąd przeświadczenie, że nie rozumiem brzydkiego przekazu? Jednak przeciętny "męski facet" nie zrozumie, że mówienie o "pomaganiu" w domu ma wydźwięk patriarchalny i ten tytuł nie trafi tam, gdzie powinien. Poproszę drugi kamień
@kooolega:

Do którego fragmentu mojego posta odnosi się Twoja wypowiedź? Albo co to ma do tematu z artykułu

Że piszesz że chwalenie się tym że pomaga się kobiecie w jej obowiązkach to seksizm i przypisywanie ról. A z drugiej strony lewaki chwalą się że jak kobieta wykonuje męską robotę to dobrze jest i nie ma seksizmu.

to po hui wyzywasz


@Theo_Y: Gdzie wyzywam? Podasz fragment?

Skąd przeświadczenie, że nie rozumiem brzydkiego przekazu?


@Theo_Y: Drwisz z tego tytułu w sposób spłycający i przeinaczający jego znaczenie do uproszczenia "pomaganie jest seksistowskie" i nie odnosząc się do meritum.

Jednak przeciętny "męski facet" nie zrozumie, że mówienie o "pomaganiu" w domu ma wydźwięk patriarchalny i ten tytuł nie trafi tam, gdzie powinien.


@Theo_Y: Domyślam się (czy słusznie?), że chodzi
Jaką ocenę dostaliście na maturze z języka polskiego? 0?


@kooolega: to nie jest obrażanie?
A co do spłycania tematu, to jesteś na portalu ze śmiesznymi obrazkami, a nie w klubie dyskusyjnym
Że piszesz że chwalenie się tym że pomaga się kobiecie w jej obowiązkach to seksizm i przypisywanie ról. A z drugiej strony lewaki chwalą się że jak kobieta wykonuje męską robotę to dobrze jest i nie ma seksizmu.


@Mezomorfix: I gdzie tu widzisz sprzeczność? Problemem jest społeczne wkładanie w określone role na podstawie płci - kobieta zajmuje się domem, facet może pracować w "męskiej pracy", bo to ogranicza wolność jednostek. Chwalenie
@kooolega:

ram narzuconych przez społeczeństwo jest ok.

Co to są ramy narzucone przez społeczeństwo? Pisałem wcześniej że pełnienie określonych ról przez dane płcie jest podyktowane instynktami które zostały ukształtowane przez setki pokoleń. A nie wymysł złego okrutnego patriarchatu xddd
to nie jest obrażanie?


@Theo_Y: sparafrazuję Ciebie: chopie, sarkazm mówi ci to coś

A co do spłycania tematu, to jesteś na portalu ze śmiesznymi obrazkami, a nie w klubie dyskusyjnym


@Theo_Y: Jak spłycasz temat tak bardzo, jak byś go w ogóle nie rozumiał, to później nie pytaj, na jakiej podstawie uważam, że nie rozumiesz. Albo, skoro jesteśmy na portalu ze śmiesznymi obrazkami, to wyrażę to w obrazku:
Pobierz
źródło: comment_1663250933zlCOV1tOZLkZjFTaeZMLhM.jpg
Co to są ramy narzucone przez społeczeństwo?


@Mezomorfix: To są niepotrzebne ograniczenia oparte jedynie na przeszłości i tradycji. To, czy kiedyś to było potrzebne, to można dyskutować. Ale zakładając nawet, że miało to swoje uzasadnienie, to teraz już nie musimy się ograniczać do tych ram, a społeczeństwo dalej mocno się tego trzyma ograniczając wolność jednostki, tworząc presję społeczną na niej.

Przypisywanie ról społecznych z góry, kiedy w dużym stopniu nie musimy
@kooolega:

To są niepotrzebne ograniczenia oparte jedynie na przeszłości i tradycji


To są niepotrzebne ograniczenia przypisane przez miliony lat ewolucji.
Miej prestensje do homo erectusów albo australopiteków że życie kobiet było dla nich zbyt cenne aby wysyłać je na polowania czy wojny plemienne przez co wykształciły takie a nie inne prezydspozycje i budowę ciała.
przeczytaj sobie co napisałeś dotąd i się zastanów


@Theo_Y: tak, panie! dzięki za wnikliwą odpowiedź!

To są niepotrzebne ograniczenia przypisane przez miliony lat ewolucji.


@Mezomorfix: Ale odnoś się do całej mojej wypowiedzi. One są JUŻ TERAZ niepotrzebne i ograniczające - skąd więc zdziwienie, że ktoś nie chce być tak ograniczany? Po co je umacniać zamiast pozbywać się ich?