Wpis z mikrobloga

@bojesiewody: dla mnie to jest zwyczajnie obrzydliwe. Obok pomnika taty mojej żony jest właśnie taki "osamotniony" grób. Zawsze tam sprzątamy i od czasu do czasu stawiamy znicz. Jak bywam w miejscu z którego pochodzę ( ponad 600 km od obecnego miejsca zamieszkania ) to zawsze odwiedzam groby bliskich i znajomych. Te ulungi nawet nie pójdą na grób własnej matki, bo mają #!$%@?. Tym się różnimy od zwierząt, że chowamy swoich bliskich
  • Odpowiedz