Aktywne Wpisy
janciopan +122
Internet 2010:
- netykieta
- gimbusy piszące blogi, elaboraty
- fora specjalistyczne
- blogi tematyczne
- deviantarty
- edgy youtube w 280p
- mnóstwo różnych stron, duża różnorodność
- egalitaryzm - wyszukiwanie działalo, mogłeś łatwo znaleźć dla siebie jakąś społeczność jeśli przestrzegałeś reguł
- szanuj swoją prywatność, nie wrzucaj mordy. Liczy się co piszesz a nie kim jesteś.
Internet 2023:
- chamstwo
- jak ktoś potrafi napisać 4 dłuższe zdania to sukces
- netykieta
- gimbusy piszące blogi, elaboraty
- fora specjalistyczne
- blogi tematyczne
- deviantarty
- edgy youtube w 280p
- mnóstwo różnych stron, duża różnorodność
- egalitaryzm - wyszukiwanie działalo, mogłeś łatwo znaleźć dla siebie jakąś społeczność jeśli przestrzegałeś reguł
- szanuj swoją prywatność, nie wrzucaj mordy. Liczy się co piszesz a nie kim jesteś.
Internet 2023:
- chamstwo
- jak ktoś potrafi napisać 4 dłuższe zdania to sukces
Klima777 +140
#famemma
Bita śmietanka:
-na każdej walce cepy
-losowanie reguł walki lub dogadywanie formuly/ilości rund przed samą walka
-zero przytulania na podłodze
-sędzia który rozumie formułę i nagina zasady dla show
-kamera z oktagonu
-radość
-większość czasu to walki a nie piedolenie o szopenie w studiu
-sędzia który jara iquosa za iquosem
-kontakt z czatem
-200k uzbierane na cel charytatywny
-nikt się nie kłóci o wagę
-sędzia który w walce ubilby 99% zawodników
Bita śmietanka:
-na każdej walce cepy
-losowanie reguł walki lub dogadywanie formuly/ilości rund przed samą walka
-zero przytulania na podłodze
-sędzia który rozumie formułę i nagina zasady dla show
-kamera z oktagonu
-radość
-większość czasu to walki a nie piedolenie o szopenie w studiu
-sędzia który jara iquosa za iquosem
-kontakt z czatem
-200k uzbierane na cel charytatywny
-nikt się nie kłóci o wagę
-sędzia który w walce ubilby 99% zawodników
Wygladam głową ze schodów a tam siedzi dziade na krześle przy stole i dyryguje operą.
Zacząłem parskać - myśle sobie co ten człowiek #!$%@?? Po czym odłożył "pałeczke" i zaczął gestykulować jak #!$%@?, najwidoczniej przyjechał z grupą swoich niewidzialnych śmieszków, zaczął częstować #!$%@? pustą kanape paluszkami i krakersami, polewał brandy do szklanek i rozstawiał je po stole, #!$%@?ł toasty, nawet sie #!$%@? obraził i kogoś wyprosił oburzony jak #!$%@? xD poważne biznesy tam były poruszane, więc po cichu zszedłem do kuchni i obserwować inbe razem z matką, ktora zaczela kroić cebule żeby dziade nie zobaczył że płacze ze śmiechu. Ale po pewnym czasie juz się przyzwyczailismy i tylko czasem pierdzieliśmy jak na głos krzyczał "CO MI TU #!$%@?", "Ale Zbyszku", "Zapraszam", "Gratuluję" lub inne losowe frazy.
Ale dziade w zanadrzu gotował nam inbe tysiąclecia na wieczór. Już coś przeczuwałem, kiedy o północy wydarł sie na całe mieszkanie do mojej matki
"-ALINA, KUP MI PIWO!
-Ale tato, jest północ
-MU-M-MÓWIŁAŚ, ŻE MONOPOLOWY JEST DO CZWARTEJ RANO OTWARTY!".
No wiec mamełe #!$%@? zakłada dres, #!$%@? podchodzi, daje jej 100 złotych i każe jej #!$%@?ć po krate dębowych xD xD xD mamełe mnie zawołała i poszliśmy razem do sklepu kupić krate dębowych dla dziada schizofrenika, ale wzrok sprzedawcy najlepszy. Przynieśliśmy mu tą kratę i rozeszliśmy się po pokojach, dziade oglądał na dole telewizje pijąc piweczka, siostrełe spacz, mama spacz a ja piwniczyłem i prawdopodobnie fapałem.
Aż #!$%@? o 4 nad ranem krzyk, wrzask, basy #!$%@?ą szyby, co się dzieje olaboga, wychodzę z pokoju, moja siostra z matka stoją przy schodach i próbują dojrzeć co się #!$%@? na dole. #!$%@?, dziad się obudził, spał łącznie chyba z godzine, #!$%@? juz odpalił piwo i odpalił DZIENNY PRZEGLĄD AGROKULTURY na PEŁNĄ #!$%@? na cały dom, ekscytujac sie jak #!$%@? nowościami o eksporcie buraków, kartofli, kryzysie cebulowym i aferach drobiowych. Z początku nam było do śmieszkowania.
Lecz następnej nocy, budzi mnie okropny rumor, wychodze z pokoju i słysze #!$%@?, pijackim głosem "DER HOLLE RACHE KOCHT IN MEINEM HERZEEEEN". Dziade najwidoczniej zabrał ze sobą radio tranzystorowe i #!$%@? o 3.00 puszczał na cały regulator arie niemieckie, śpiewając barytonem na całą gurwa dzielnice xD . To się powtarzało aż do dnia kiedy musiał wyjechać. Pewnego dnia matka sie #!$%@?, i kiedy byl pod prysznicem przesunelismy wspolnie komode i odlaczylismy telewizor z kontaktu, wylaczylismy kablowke i zasuneliśmy z powrotem komodę do ściany. Tej samej nocy obudzil nas dzwiek stekania, przesuwanych mebli i bitych lamp, naczyń, bo #!$%@? sie znowu #!$%@? (he he piwkami), i przesunął CAŁĄ KOMODĘ i naprawił ten #!$%@? telewizor. Do 6 nad ranem darł ryja do telewizora bo był program o Piłsudskim. Jednak kumulacją inby był dzień kiedy poprosił moja mamełe żeby go zabrała nad morze, bo nigdy nie widział. #!$%@? wysiadł z auta, wszystko wskazywało na to że już od rana zdążył conajmniej pół kraty hehpiwka wypić, a była 12.00, ale byl wyjatkowo spokojny. Aż doszli do morza, mamełe chciała zrobić dla niego zdjecie, a dziade w balety na piasku, zaczął toczyć sie po piasku i wbiegł po kostki do wody krzycząc "MOOOORZE, NASZE PIĘKNE MOOORZE".
#coolstory #heheszki #dziadek
@Drzwi: :DDD