Aktywne Wpisy

yahoomlody +251
mówcie sobie co chcecie, ale gierki na telefon z lat 2005-2010 robione w javie były 100x lepsze niż gówna co teraz wychodzą xD
się naparzało w gry od gameloft na k800i, a teraz same reklamy czy gry logiczne, a większość to i tak budowanie miasta
#grynatelefon #android #takaprawda #gry
się naparzało w gry od gameloft na k800i, a teraz same reklamy czy gry logiczne, a większość to i tak budowanie miasta
#grynatelefon #android #takaprawda #gry
źródło: hqdefault
Pobierz
MonazoPL +78
Ruszamy z kolejnym #rozdajo – wygraj kartę podarunkową do Allegro o wartości 100 zł!
Aby wziąć udział w konkursie, zaplusuj ten wpis oraz w komentarzu krótko odpowiedz na pytanie konkursowe: Jeśli wygrasz, na co wydasz (lub do czego dołożysz) to 100 zł? ( ͡~ ͜ʖ ͡°
Aby wziąć udział w konkursie, zaplusuj ten wpis oraz w komentarzu krótko odpowiedz na pytanie konkursowe: Jeśli wygrasz, na co wydasz (lub do czego dołożysz) to 100 zł? ( ͡~ ͜ʖ ͡°
źródło: santander 1560
Pobierz




Kilka lat temu, letnim czasem, przemierzając wzdłuż i wszerz Polskę naszą całą trafiłem do małego miasteczka - Diplojmentowa. Szukając schronienia przed nagłą ulewą na skraju lasu dostrzegłem opuszczoną szopę. Spróchniałe filary nie zachęcały do przekroczenia jej progów, ale narastający deszcz i coraz bardziej przemakająca kurtka nie pozostawiły mi wyboru. Zarośnięte mchem wrota długo stawiały opór, ale w końcu coś w nich chrupnęło i znalazłem się w środku. Mokry i zmęczony przysiadłem na brzegu czegoś co kiedyś było pachnącą kopą siana. Rozejrzałem się wokoło. Mroczne wnętrze szopy nie nastrajało optymistyczne. Burza narastała, krople deszczu złowieszczo dudniły w dach mojego schronienia. Brakowało tylko wycia wilków za ścianą. Wkrótce zmęczenie wzięło górę nad strachem i zasnąłem…
Obudziła mnie … cisza. Burza przeszła, deszcz ustał. Słońce radośnie wdzierało do środka przez zniszczone ściany. Już chciałem opuścić miejsce mojego ratunku, gdy coś przykuło moją uwagę. Spróchniałe deski odsłoniły cześć legarów, a w nich ukryte dziwne zawiniątko. Niezbyt ostrożnie wyszarpałem znalezisko i rozdarłem zmurszały papier którym było owinięte. Przysiadłem z wrażenia. Trzymałem w rękach stary rękopis z misternie wytłoczonym napisem „Wielka Księga Bluescreenów”. Ostrożnie odchyliłem grubą obwolutę. Pomiędzy stronami tkwiła mocno już wypłowiała kartka z takim oto tekstem:
„Wstrzymaj konie, Panie!
Wszystko wskazuje na to, że Twe srogie na maszynie działanie, to pokrzykiwanie: „Ty gibko nie bieżysz, a ja ci poruczył istotne zadanie!" wywołały w tej diabolicznej machinerii, słowem możnych uczonych: lapsus calami.
Wykorzystaj kombinacyje trzech zescalonych ze sobą dźwigni: kontrola, alternatywa, uchylenie, aby uruchomić ustrojstwo na nowo.
Licz się jednak z ryzykiem, że jakiekolwiek spisane informacyje pójdą w zapomnienie.”
Nie wiedziałem co o tym myśleć. To wszystko było tak nierealne. Co to ma być? Może to tylko sen? I wtedy z wnętrza księgi coś wyśliznęło się i spadło na klepisko stodoły. Podniosłem. To była stara fotografia. Przyjrzałem jej się uważnie. I wtedy wszystko zaczęło układać się w logiczną całość….
#justbluescreenit
źródło: comment_1662922300gbtlienquzbmigdtZn5eVL.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora