Aktywne Wpisy
Tywin_Lannister +126
Nadrabiam, co się działo od kilku dni i kisnę.
Obrona #!$%@? Kierwińskiego i łyknięcie tego „badania alkomatem” to ostateczny dowód, że fani KO są ostatnimi ludźmi, którzy mają prawo wyzywać pisowców od debili xd
Chłop bełkotał na dwóch wystąpieniach, na jednym z nich choćby Hołownia brzmiał normalnie, bełkotał w wywiadach. Ponadto jest szefem policji, więc ma tonę możliwości, żeby ukartować takie badanie, a policjantka, która go badała nie istnieje.
Wy naprawdę uwierzyliście,
Obrona #!$%@? Kierwińskiego i łyknięcie tego „badania alkomatem” to ostateczny dowód, że fani KO są ostatnimi ludźmi, którzy mają prawo wyzywać pisowców od debili xd
Chłop bełkotał na dwóch wystąpieniach, na jednym z nich choćby Hołownia brzmiał normalnie, bełkotał w wywiadach. Ponadto jest szefem policji, więc ma tonę możliwości, żeby ukartować takie badanie, a policjantka, która go badała nie istnieje.
Wy naprawdę uwierzyliście,
IntruderXXL +123
15cm block pull - 400kg. CZYSTY OGIEŃ! 400KG w martwym ciągu jest bliżej niż myśłałem :D
Jaja jak berety. Już przed treningiem miałem przekonanie graniczące wręcz z pewnością żę 400kg wciągnę... Okazało się to naprawdę łatwe, nie czułem żeby to było jakieś wyzwanie :P I tak sobie na spokojnie wciągnąłem, w trakcie myśląc tylko jakie to jest lekkie lol.
280kg w back offach było trudniejsze niż te 400kg w głównej serii lol.
Jaja jak berety. Już przed treningiem miałem przekonanie graniczące wręcz z pewnością żę 400kg wciągnę... Okazało się to naprawdę łatwe, nie czułem żeby to było jakieś wyzwanie :P I tak sobie na spokojnie wciągnąłem, w trakcie myśląc tylko jakie to jest lekkie lol.
280kg w back offach było trudniejsze niż te 400kg w głównej serii lol.
#!$%@? wpis gdzie ludzie chwalą kierowcę, bo nie dał człowiekowi wejść do busa z 15 letnim psem na rękach już przelał czarę goryczy. Co się tu #!$%@?? Co to za zbiorowa paranoja? W sensie ja rozumiem, że zasłaniał się przepisem, ale tu nawet nie chodzi o przepis tylko o to jak groteskowa jest ta sytuacja. Dzień w dzień nowy wpis, gdzie coś tam komuś bardzo często nawet nie tyle pies zrobił, co teoretycznie mógł zrobić, ogółem 0 ofiar, a szczucie odwala się takie, że dosłownie boje się mieć psa.
Przez 27 lat jak żyje i codziennie mam kontakt ze zwierzętami to ugryziony zostałem 2 razy. Raz przez obcego owczarka niemieckiego jak się z nim bawiłem i po prostu nie patrzyłem gdzie trzymam kij, co skończyło się zerwanym paznokciem. I drugi raz przez tygrysa (tak tygrysa), kiedy w zoo kiedy zlekceważyłem siłę jego zgryzu jak mnie skubnął po koniuszkach palców (co skończyło się zerwanymi dwoma paznokciami). Co ciekawe hiena, której bałem się o wiele bardziej właśnie z powodu siły zgryzu nie zrobiła mi nic. Choć ze dwie próby jej się zdarzyły podczas drapania jej po szyi które uwielbiała. A no dobra i jeszcze mój chomik jak miałem jakieś 8 lat. Powiedzmy, że traumy nie przeżyłem XD
#psy
@ruda_stuleja: Nie znasz wykopowych płatków śniegu?
@ruda_stuleja: Przez 42 lata jak zyje ugryziony zostalem raz. Za gowniaka w podstawowce na zielonej szkole. Jakby owczarek niemiecki poszedl z milimetr albo dwa w bok to prawa dlonia bym nie ruszal.
Nie bawilem sie kijem, nie robilm mu nic. Podcas pozowania do zdjecia grupowego na zielonej szkole ten sie po prostu odwrocil i mnie
Wiesz, ja wiem że trochę wariatów tu siedzi. Mamy od tego w końcu kilka tagów XD. Martwi mnie to do jakich wniosków tu ludzie dochodzą w sytuacjach stresowych. Nie będę ukrywał, że w momencie gdy ktoś w parku psa mi potraktował gazem gdyby faktycznie nie wykazywał on żadnych oznak zagrożenia dla niego to sam zacząłbym chodzić jakoś uzbrojony i swojego mienia bym po prostu bronił.
Problem w tym, że wcale
@ruda_stuleja: Podobnie jak człowiek i każdy inny zwierz. Broni swojego terytorium.
Pytanie do innych, czy pozwolicie bez protestu wejść obcej osobie do swojego domu i grzebać w lodówce, w szafach?
I szczerze na tej samej zasadzie jak czytam, że wykopki będą traktowały psa gazem jak podejdzie do nich na odległość metra, to ja też mam myśli jak bronić swojego co najmniej mienia przed jego agresją. I w głowie widzę potem tylko groteskowe sytuacje jak w jakimś South Parku...
@ruda_stuleja: Napisalem. Cala klasa pozowala do zdjecia. Ja w drugim rzedzie a przedemna piesel i jego wlasciciel. Piesel sie nagle obraca i cap. Jak ustawiasz sie do zdjecia to z definicji nie wykonujesz jakis gwaltownych ruchow co nie?. Capnal bo taki mial kaprys :P
Miras ale my nie
@powsinogaszszlaja: A pozwolisz obcej osobie przechodzic pod swoim blokiem?
Co ma grzebanie po szakach od przechodenia obok?
@gorzki99: Pies czuje się uprawniony ostrzegać "to jest moje terytorium, nie wchodź" nie potrafi mówić, więc szczeka.
Człowiek zakłada alarmy, czy masz alarm w samochodzie/domu?
@powsinogaszszlaja: Pies niepotrafi mowic? Nowe, nie znalem :P
Przeczytaj jeszcze raz:
@powsinogaszszlaja: Nie mam. Ale nawet jakbym mial to zakladam ze ten alarm sie nie odezwie jak bedzie kos na klatce schodowej szedl.
Czyli znow nie doczytales:
@gorzki99: Albo naucz się rozumieć zwierzęta.
@powsinogaszszlaja: Moze naucz sie rozumiec ze za zwierzeta odpowiadaja wlasciciele.
Tlumaczenie "to tylko zwierze i dlatego moze uprzykrzac zycie innym" jest zadnym tlumaczeniem. Albo nie - jest tlumaczeniem - na ograniczenie umyslowe wlasciciela.
Nie potrafi zrozumieć, że zaanektował im przestrzeń życiową. Odwróć sytuację, ty musisz podporządkować się zwierzętom.
Polecam obejrzeć film z 1968 roku "Planeta małp" może zrozumiesz.
Dla Twojej informacji - ja szanuje wszystkie zwierzeta i zadnemu krzywdy nie chce zrobic (oprocz komarzyc)
Problem polega na tym ze to jednak czlowiek jest "ciut wyzej" i ma sie stosowac do pewnych praw i norm spolecznych.
To stety/niestety nie psy ustalaja te normy.
I jakbys tak nie zauwazyl to wiecej pretensji mam do wlascicieli niz do psow. Darcie ryja psa w mieszkaniu
Mało prawdopodobne. Zwierzęta akurat nie działają na zasadzie kaprysów. Jakikolwiek behawior u nich ma zazwyczaj swoje korzenie. Bliżej do tego człowiekowi, choć też każda akcja jakiej się podejmujemy ma wytłumaczenie.
Tak to działa po prostu. Jak to w tłumie. Jeżeli dzieje się coś co wydaje się zagrożeniem
@gorzki99: Tutaj zgoda. Człowiek ponosi odpowiedzialność. Jeżeli psa wychowasz na agresywnego, taki będzie. Jeżeli ty drażnisz łagodnego psa, miej pretensje do siebie gdy on się będzie bronił.
W pewnym sensie broni swojego terytorium, jakim jest mieszkanie.
Odrębnym tematem jest to, że w mieszkaniu, w bloku,
@ruda_stuleja: Ale tu nie o skarzenie chodzi jesli mowimy o spacerze po osiedlu. Co mam przyjsc zapukac do Ciebie i powiedziec "panie ale wez pan ucisz tego psa bo mi mojego psa denerwuje a i mnie wkurza"?
No nie - ide dalej.
W bloku to juz cos innego. Jak wracam z nocki a wszystkie dra ryja jak tylko ktos na klatce idzie.
@ruda_stuleja: Tutaj pasują te słowa, które napisał Krasicki.
Pies szczekał na złodzieja, całą noc się trudził.
Obili go nazajutrz, że pana obudził.
Spał smaczno drugiej nocy, złodzieja nie czekał,
Ten dom skradł; psa obili za to, że nie szczekał.
Interpretując
W bajce Krasickiego pan miał
@powsinogaszszlaja: Pelna zgoda ale