Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 5
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis
05.09.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Polska armia rośnie w siłę.
To inwestycja w bezpieczeństwo naszej ojczyzny.
Dobry wieczór.
Edyta Lewandowska - witam państwa i zapraszam na "Wiadomości".
A oto co dziś w programie.
Nasz żołnierz powinien być uzbrojony po zęby po to, żeby nas nikt nie zaatakował.
Sprawdzona broń dla polskich żołnierzy.
Armia dostanie więcej krabów.
To jest inwestycja w nasze bezpieczeństwo.
To jest inwestycja w bezpieczeństwo naszej ojczyzny - Polski.
Wszystkim zapłacono.
70 państwom zapłacono, a Polsce nie.
Tu zgody być nie może.
Polska dyplomacja pisze oficjalną notę w sprawie reparacji.
Niemcy powołują się i będą powoływać na absolutnie wszystkie możliwości, które pozwoliłyby im tych reparacji nie wypłacać.
I koniec!
Polacy w 1 godzinę i 22 minuty wygrywają z Tunezją.
4. mecz i 4. zwycięstwo polskich siatkarzy!
Zrobiliśmy, co do nas należało.
Polskie wojsko otrzyma kolejne haubice Krab.
W Kielcach, gdzie rozpoczął się po raz 30., Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, podpisano umowę na dostawę nowych dywizjonowych modułów ogniowych o kryptonimie REGINA.
To już kolejna - na przestrzeni ostatnich miesięcy - strategiczna inwestycja w modernizację polskiej armii.
W Kielcach trwa jubileuszowy 30. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego.
Przez trzy dekady stał się silną, rozpoznawalną na świecie marką.
Prezentacja technologii na najwyższym poziomie.
Wymiana doświadczeń i 30 lat szans dawanych nie tylko nam jako wystawcom, ale polskiemu przemysłowi obronnemu.
Polski przemysł obronny właśnie otrzymał kolejną taką szansę.
Właśnie podpisano kontrakt na 48 nowoczesnych samobieżnych haubic KRAB i 36 wozów towarzyszących.
Będą to dwa dywizjonowe moduły ogniowe o kryptonimie REGINA.
Konsekwentnie zwiększamy zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej poprzez rozwijanie zarówno liczebne Wojska Polskiego, jak i wyposażanie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt.
Wartość zamówienia to prawie 4 miliardy złotych.
Będzie realizowany przez Polską Grupę Zbrojeniową.
Pierwsze pojazdy trafią do żołnierzy za 3 lata.
Potrzebujemy polską armię wyposażyć w absolutnie hipernowoczesny sprzęt jak najszybciej.
Potrzeba, jaką pokazuje chwila, jest dla wszystkich oczywista i nie ma żadnych wątpliwości.
Hipernowoczesny sprzęt to nie tylko kraby, które świetnie sprawdzają się w boju na Ukrainie.
Już w przyszłym roku do Polski trafi także 20 wyrzutni HIMARS i pierwsze z 366 czołgów Abrams.
W 2025 roku potężne wzmocnienie w postaci nowoczesnych F-35 otrzyma także lotnictwo.
Oprócz tego rząd inwestuje w marynarkę wojenną i przywraca likwidowane za poprzedniej władzy jednostki wojskowe.
A już teraz do Żelaznej Dywizji trafiły także wozy opancerzone Cougar.
Rację miał wielki przywódca mówiąc, że trzeba płacić na swoja armię, własną armię, bo jak nie będziecie płacić na własna armię, to będziecie płacić na cudzą.
Silna armia to przede wszystkim ludzie.
Dzięki Ustawie o obrony ojczyzny i powołaniu dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej co raz więcej młodych swoją przyszłość widzi w armii.
Do 12. Brygady Zmechanizowanej wcielono dziś prawie 200 ochotników.
W najbliższych 28 dniach odbędą podstawowe szkolenie wojskowe.
Będą szkolili się od podstaw, poznając tajniki wojskowości.
W przyszłym roku Polska na wzmacnianie i modernizację armii przeznaczy ponad 130 mld złotych.
To już jest naprawdę dużo, to już jest koło 5% PKB.
My naprawdę na poważnie się zbroimy.
Ale dlaczego?
No znane powiedzenie - chcesz pokoju, szykuj wojnę.
OKLASKI My chcemy pokoju.
OKLASKI Właśnie o dążeniu do pokoju poprzez wzmacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO i dalszą pomoc Ukrainie w Opolu rozmawiali ministrowie obrony Polski i Rumunii.

---
Mimo gigantycznych kosztów i kolejnych porażek Rosja nawet nie rozważa wycofania się z Ukrainy.
Rosjanie każdego dnia ostrzeliwują i bombardują przyfrontowe miejscowości oraz starają się zatrzymać ukraińską kontrofensywę.
Ukraina niestety nie ma szans na zwycięstwo bez wsparcia sojuszników.
W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów.
O jakim wsparciu i od kogo mówimy?

---
Jeśli mówimy o wsparciu militarnym, to pomoc Stanów Zjednoczonych jest czymś oczywistym.
Ale potrzebne jest też wsparcie ekonomiczne i polityczne.
To ostatnie może przyjść ze strony UE.
Premier Ukrainy zaapelował do szefów UE, aby ci rozpoczęli pracę nad kolejnym pakietem sankcji.
Ma zawierać całkowity zakaz importu surowców energetycznych z Rosji.
I odcięcie od systemu SWIFT wszystkich rosyjskich banków.
To konieczne, bo Rosja nie myśli się wycofywać.
Ukraińska kontrofensywa trwa.
Postępy ukraińskich wojsk są widoczne zwłaszcza w obwodach chersońskim i donieckim.
Po pierwsze miały za cel odciąć rosyjskie kanały zaopatrzenia, po drugie niszczyć systemy dowodzenia, po trzecie sprawdzać, gdzie są słabe punkty obrony Rosjan, po czwarte wreszcie z politycznego punktu widzenia uniemożliwić przeprowadzenie tak zwanego referendum.
Ten ostatni cel już udało się osiągnąć, bo okupacyjne władze Chersonia postanowiły przełożyć pseudoreferendum w sprawie przyłączenia do Rosji.
Były dowódca wojsk amerykańskich w Europie prognozuje klęskę Rosji.

---
Rosja jest pod ścianą.
Kreml poinformował, że nie uruchomi pełnej przepustowości gazociągu Nord Stream, dopóki wszystkie państwa Zachodu nie zniosą sankcji nałożonych na Moskwę.
To jest odpowiedź na ustalenia szczytu G7, gdzie zapadła decyzja o wprowadzeniu górnego pułapu cen na rosyjską ropę naftową i Rosjanie w ten sposób zawsze odpowiadają, starając się wywrzeć presję i doprowadzić do podziału w obrębie państw Zachodu.
Tej presji nie potrafi wytrzymać prezydent Francji.
Emmanuel Macron atakuje Polskę, Czechy i kraje bałtyckie za zdecydowane wsparcie okazywane Ukrainie.
Nie powinniśmy naśladować strategii tych, którzy najmocniej podżegają do wojny, bo to grozi przedłużeniem konfliktu i całkowitym zamknięciem komunikacji z Rosją.
Eksperci podkreślają, że Francji, podobnie jak Niemcom, zależy na jak najszybszym powrocie do interesów z Rosją.
Interesów kosztem Ukrainy, Polski i innych krajów naszego regionu.
Oni nie wyobrażają sobie funkcjonowania bez współpracy z Rosją i zrobią wszystko, żeby ta współpraca jak najszybciej wróciła.
Generalnie ten konflikt na Ukrainie im bardziej się przedłuża, tym bardziej jest dla nich niekorzystny.
Niekorzystny byłby dla Berlina i Paryża także nowy układ sił po ewentualnej klęsce Rosji.
Można powiedzieć, ten układ sił, który mieliśmy dotychczas w UE, on całkowicie będzie się zmieniał, zwłaszcza że zaangażowanie USA jest teraz bardziej ukierunkowane właśnie na wschodnią flankę NATO.
Przede wszystkim jednak ustępstw wobec Rosji i oddania jej jakiejkolwiek części swojego terytorium zdecydowanie nie dopuszczają sami Ukraińcy.

---
Oglądają państwo główne wydanie "Wiadomości".
Zobaczmy co jeszcze przed nami.
Boris Johnson ma następczynię na fotelu premiera.
Polacy mówią "tak" powakacyjnym wyjazdom.

---
Blisko 400 przedstawicieli Polonii z 34 krajów i 6 kontynentów rozmawia o wyzwaniach gospodarczych, geopolitycznych i o tym, co Polonia może zrobić, by przyczynić się do budowania silnej, bezpiecznej i suwerennej Polski.
W Warszawie trwa Kongres "Kraj - Emigracja" organizowany przez stowarzyszenie "Wspólnota Polska".
Jest nas blisko 60 mln.
38 mln żyje w Polsce, a 20 mln - za granicą.
Uczestnicy kongresu rozmawiają o tym, jak zacieśnić współpracę między Polakami w ojczyźnie i na obczyźnie.
Możemy powiedzieć o wspólnych wyzwaniach, o tym, co nas łączy, ale również o bolączkach, które są związane z przebywaniem poza granicami.
Polacy żyjący poza granicami kraju to najwspanialsi, nieformalni ambasadorowie Polski na całym świecie.
Jak postrzegana jest Polonia w danym kraju, tak postrzegany jest nasz kraj, nasi rodacy sobie w pełni zdają z tego sprawę.
Czujemy się tak samo współodpowiedzialni za naszą ojczyznę jak osoby mieszkające w Polsce.
Dlatego tak ważna jest wzajemna współpraca.
Chcemy, żeby to wsparcie było wzajemne, tzn. państwo polskie, Polska wspiera rodaków za granicą i bardzo prosimy, żeby rodacy za granicą wspierali także nas.
Każdy - jeśli chodzi o patriotyzm, to jest obowiązek - każdy ma te obowiązki względem ojczyzny.
Bo Polacy - i ci w kraju, i za granicą - powinni mieć wspólny cel.
Budowanie brandu, jakim jest Polska, budowanie powiązań gospodarczych, ekonomicznych, tożsamości kulturowej, która dzisiaj, w epoce cyfrowej, wydaje się bardzo zagrożona - to wszystko możemy robić wspólnie.
I wspólnie stworzyć potencjał do rozwijania i budowania silnej Polski.

---
Zmiana władzy w Wielkiej Brytanii stała się faktem.
Szefową Partii Konserwatywnej, a zarazem nową premier Zjednoczonego Królestwa, została wybrana Liz Truss.
W głosowaniu członków Partii Konserwatywnej zdecydowanie pokonała byłego ministra finansów Rishi Sunaka.
W Londynie jest nasz korespondent Dariusz Bohatkiewicz.
Kiedy Liz Truss zostanie oficjalnie premierem i jakie czekają ją zadania w pierwszej kolejności?

---
Jutro rano w towarzystwie ustępującego premiera pojedzie do Szkocji.
Tam królowa Elżbieta II zleci misję tworzenia nowego rządu.
W roli gospodyni przyjedzie na Downing Street 10.
Pojutrze ma przedstawić kompleksowy program walki z kryzysem, inflacją, podwyżką żywności.
W 1. podróż zagraniczną wyjedzie do Kijowa.
Mimo zmiany rządu Wielkiej Brytanii Brytyjczycy nadal będą wspierać Ukrainę.
Sprawa II wojny światowej powinna łączyć wszystkich w Polsce.
Powinna, ale niestety politycy opozycji temat reparacji i przygotowanego raportu wykorzystują do walki przeciwko polskiemu rządowi.
Często powtarzając argumenty strony niemieckiej, która aby nie płacić, wykorzystuje kłamstwo i manipulacje.
Niemieckie zbrodnie wojenne na Polsce i Polakach nigdy się nie przedawniły.
Eksperci podkreślają, że nasz kraj nie zrzekł się reparacji, a przywoływanie oświadczenia podpisanego przez Bieruta w 1953 roku jest zwykłą manipulacją.
To tak jakby żądać spełnienia obietnicy od człowieka, któremu przystawiono pistolet do głowy i powiedziano: Podpisz ten dokument.
Taki dokument nie ma mocy prawnej.
Być może dlatego Niemcy histerycznie reagują na raport, z którego wynika, że nasi zachodni sąsiedzi powinni wypłacić nam ponad 6,2 bln zł reparacji za wyrządzone krzywdy.
Żadne poważne państwo takiej sprawy nie puściło płazem.
Wszystkim zapłacono, 70 państwom zapłacono, Polsce nie.
Tu zgody być nie może.
Nawet Namibia otrzyma pieniądze za niemieckie zbrodnie dokonane ponad 100 lat temu.
Polska dyplomacja już pracuje nad oficjalną notą do niemieckiego rządu, w której będzie żądanie wypłaty należnych Polakom reparacji.
Będzie podparta bardzo dokładnymi analizami, materiałami, które nie tylko pokazują nasze racje od strony moralnej, historycznej ale także od strony politycznej i prawnej.
Polski raport o niemieckich zbrodniach wywołał międzynarodową dyskusję.
Niestety wciąż trzeba prostować kłamstwa historyczne.
Niemcy też mieli bliskich,
---
Dziś Berlin za wszelką cenę próbuje bronić się przed tematem reparacji.

---
Niemcy robią wszystko, aby w dzisiejszych czasach być takim liderem, nie tylko politycznym, ale również moralnym Europy, mają usta pełne frazesów o praworządności, a widać, jak głęboko cały czas funkcjonują w kłamstwie i jak wiele jeszcze mają do zrobienia, żeby po postu najzwyczajniej w świecie moralnie ze swoich win, ze swoich zbrodni się rozliczyć.
Problem z rozliczeniem niemieckich win mają także politycy polskiej opozycji.
Część z nich uważa nawet, że polski rząd chce zagrabić te pieniądze.
To jest wartość tzw. utraconych wynagrodzeń tych 5 mln ofiar II wojny światowej, które teraz państwo polskie chce zagrabić.
Zagrabić? Zagrabić?
Odzyskać te pieniądze.
Ja nie wierzę temu rządowi i można przyjąć, że zrobi wszystko, co będzie chciał, z tymi pieniędzmi.
Czy pani uważa, że polski rząd chce zagrabić niemieckie pieniądze?
Tak czy nie?
Przede wszystkim polski rząd tych pieniędzy nigdy nie odzyska, żeby była jasność.
To szokuje.
Ale jeszcze dalej posunęła się posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni, która przestrzega, że reparacje mogą rozwścieczyć Niemców.
Może się okazać, że na tzw. ziemiach odzyskanych może dojść do tego, że Niemcy przedstawią roszczenia.
Trzeba odpowiedzieć sobie w tym momencie na pytanie, czyje naprawdę interesy reprezentują ci politycy, czy polskie, czy antypolskie, jeśli antypolskie to czyje.
Myślę, że od wielu lat obserwujemy bardzo dziwna postawę, postawę służalczości wobec Niemiec.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości,
---
Próba zablokowania inwestycji na Odrze czy tunelu pod Świną.
Kłamstwa na temat rtęci w Odrze.
Ciągłe pouczania i uderzanie w polską gospodarkę przy wykorzystaniu unijnych organizacji.
Tak od lat wygląda niemiecka polityka wobec Polski.
Zwykle, jeśli nie powiedzieć, zawsze, po stronie Berlina - co trudno zrozumieć - staje polska opozycja.
I część mediów.
Przede wszystkim tych z niemieckim kapitałem.
To często nie jest łatwe sąsiedztwo.
I tak od wieków.
Dziś narzędziem są pieniądze.
Trochę to potrwa, trochę upłynie wody w Wiśle, dopóki Niemcy zrozumieją, dopóki niemieckie elity polityczne zrozumieją, że Polska jednak jest podmiotem, który chce samodzielnie działać i w interesie polskim, i tylko polskim rządzić.
Jeśli prześledzić tylko ostatnie miesiące, to tę teorię potwierdza przynajmniej kilka przykładów.
I to jak jaskrawych.
Gdy niemieckie media podawały fake newsa w sprawie skażenia Odry, kłamały, że w rzece znaleziono rtęć.

---
Na wsparcie polskiej opozycji Niemcy nie musieli długo czekać.

---
Za kłamstwo o rtęci nikt nie przeprosił.
Szybko na światło dzienne wyszły za to inne informacje.
Niemiecka minister środowiska: Może dojść do problemów, jeżeli dojdzie do zabetonowania systemów z obszarów, gdzie ten poziom wód jest niski, to może opóźnić proces regeneracji rzeki, na pewno może go utrudnić.
Dlatego niektóre przedsięwzięcia - jak na przykład głębokie wykopy - muszą zostać powstrzymane.
Czyli Niemcy przeciwni inwestycjom na Odrze.
Łatwo dodać dwa do dwóch.
Jest to kluczowa rzecz dla rozwoju portu Szczecin - Świnoujście.
W związku z tym będziemy realizować te zadania, nie zwracając uwagi na stronę niemiecką.
Nie tylko inwestycje na Odrze próbowały też zablokować organizacje pozarządowe.
Niemieccy Zieloni chcą powstrzymać polskie plany regulacji Odry.
Zresztą te bardzo często działają zgodnie z niemieckim interesem.
Z kolei budowa tunelu pod Świną ułatwiająca życie Polakom też nie podobała się Berlinowi.
W tym przypadku nie ma co ukrywać - chodziło o gospodarkę.
Czyli wpływy do budżetu.
Istnieje obawa, że skoro do Świnoujścia będzie można dotrzeć łatwiej,
---
Widzimy, że Polska goni i widzimy, że Niemcy się tego boją i widzimy, że Niemcy za wszelką cenę próbują nam zaciągnąć hamulec i zdeptać polską ambicję, osłabić nasz kraj, nasz pęd do dobrego rozwoju.
Ten rozwój potwierdzają kolejne statystyki.
I to mimo np. blokowania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
To nie kto inny - tylko Berlin - kreuje politykę UE i te relacje Warszawy i Brukseli, które są trudne, są efektem m.in. polityki niemieckiej.
Nie od dziś to wiadomo, że to Berlin przez lata kreował politykę Brukseli.
I dalej chce to robić.
Być może dlatego chce odsunąć Polskę na margines.

---
Rada Mediów Narodowych odwołała w poniedziałek Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa TVP.
W jego miejsce powołała Mateusza Matyszkowicza, członka zarządu TVP od 2019 roku.

Na prezesa TVP przechodzi pan Mateusz Matyszkowicz, który - jestem o tym głęboko przekonany - wzbogaci ofertę programową Telewizji Polskiej.
Ta oferta będzie skierowana do wszystkich grup odbiorców, każdy znajdzie tutaj coś dobrego.
Moim zadaniem, moim celem, moim marzeniem będzie wzmocnienie tej misyjnej strony telewizji publicznej.

---
Jacek Kurski jest silnym graczem.
to nowo ujawniło potęgę.
Produkcja wróciła na Woronicza.
Czas wzmocnić ofertę TVP.
Oto czego nie mają inne stacje komercyjne.
Kulturę, dokument.

---
Początek września to pożegnanie z wakacjami, ale nie z kulturą.
To właśnie teraz w całej Polsce ruszają wystawy, festiwale i spektakle.
Dla muzeum w Krakowie to czas przygotowań do wyjątkowej wystawy.
Do polski z Nowego Jorku i Francji dotarły dzieła Tamary Łempickiej.
Wystawa rusza już w Piątek.
"Piękna Rafaela" z 1927 roku.

A to lata 50.
i abstrakcyjna kompozycja w czerni i szarości.
Ponad 30 prac mistrzyni art deco - Tamary Łempickiej - już wkrótce będzie można oglądać w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Jest to zwieńczenie wielomiesięcznych przygotowań.
Ale tez od strony osobistej zobaczenie tego, co do tej pory oglądało się na reprodukcjach, to jest wielka radość.
Łempicka jest najdroższą polską malarką w historii.
Rekordowy portret wylicytowano w Londynie za ponad 80 mln zł.
Ona była przede wszystkim portrecistką w latach 20. i 30.
i jej celem było dobre sprzedawanie obrazów.
Dzięki portretom zyskała wówczas sławę.
Ten rok należał do niej.
Wystawę w Lublinie odwiedziło prawie 90 tys. osób.
Wszystko wskazuje na to, że ten sukces powtórzy także Kraków.
Szans na spotkanie z kulturą we wrześniu jest więcej.
Wystawy warsztaty i wydarzenia plenerowe...
A to wszystko, by promować to, co najcenniejsze.
Kulturę i historię regionalną.
W ten weekend rusza jubileuszowa, bo 30. edycja Europejskich Dni Dziedzictwa.
Polska jest jednym z 50 krajów biorącym udział w międzynarodowej akcji.
Polska zabytkami stoi.
Mało tego, świat to zauważa.
Kiedy badamy powody, dlaczego cudzoziemcy przyjeżdżają do Polski, to zdecydowana większość odpowiada, że z powodu siły polskiej kultury i chęci odwiedzania pięknych miejsc.
O te miejsca, zabytki i pomniki historii od przeszło pół wieku dba Instytut Dziedzictwa Narodowego.
W wyjątkowym miejscu, historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej, otwarto jubileuszową wystawę podsumowującą 60 lat misji Instytutu.
Mimo że już po wakacjach turystyka wciąż nabiera tempa po pandemii.
Lipiec i sierpień w branży należał do udanych, ale sezon wciąż trwa.
Dobra informacja - bon turystyczny, który pierwotnie można było wykorzystać do końca września, zostanie przedłużony o pół roku.
Hej, przygodo!
W Karkonoszach i Górach Izerskich turyści nie zwalniają.
Ruch tylko nieco mniejszy niż w wakacyjne miesiące.
Jeździmy na rowerach, chodzimy po górach, kto co lubi.
Jest przyjemnie, pogoda jest fajna, nie jest już tak bardzo gorąco, bardzo super.
Do tego cisza, spokój i piękne panoramy.
Dlatego sezon się tu nie kończy.
Ten sezon będzie trwał i myślę, że jeszcze bardzo dużo turystów odwiedzi nas na jesień, ponieważ jesień jest to czas troszeczkę cichszy w górach.
I nieco tańszy niż w szczycie wakacji.
Dlatego gości tu jest więcej niż w lipcu.
Turyści zarezerwowali już 80% miejsc noclegowych w tym miesiącu.
Wrzesień, październik, są to miesiące zdecydowanie kuracyjne, pojawia się coraz więcej gości.
Ta pogoda od wielu lat - szczególnie jeśli chodzi o wrzesień, październik - jest naprawdę sprzyjająca.
Na Kujawach sezon turystyczny też w pełni.
Hotelarze przyjmują kolejnych gości i podsumowują wakacje.
Mieliśmy dosyć dużo gości indywidualnych, głównie weekendowo, ale również w tygodniu ten ruch był zdecydowanie zauważalny.
Polacy wakacje jak co roku w większości spędzali w kraju.
Na pierwszym miejscu był Bałtyk, potem jeziora i góry.
Musimy być lokalnymi patriotami, mamy piękny kraj, piękne regiony, tak że warto.
Przedstawiciele branży turystycznej przyznają, że ruch w hotelach i restauracjach wrócił do czasów sprzed pandemii.
Nie tylko w Szczyrku, ale w całych Beskidach - myślę, że turyści dopisali.
Rok szkolny się zaczął, a my widzimy, że turyści dalej przyjeżdżają.
Zawsze jest taka tendencja, że jeszcze na weekendy przyjeżdżają amatorzy pieszych wędrówek, rowerzyści.
W takich wyprawach pomaga też bon turystyczny, czyli 500 zł na dziecko.
Do tej pory skorzystało z niego prawie 4 mln rodzin.
Pół miliona bonów nie aktywowało.
Dlatego w Sejmie zapadła decyzja, by ważność b
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis 
05.09.2022

Oto zapis dzisiejszego...

źródło: comment_1662401463iO5XPdyOC5wM6HLGre5VhX.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz