Wpis z mikrobloga

  • 9
Właśnie zostałem #!$%@? z domu, mam aktualnie 500 zł na koncie, 10 dostanę wypłatę 2300 zł. Mam abonament w kwocie 120 zł i konsole na raty w kwocie 100 zł. Czy jest jakaś szansa na to że dostanę kredyt na jakieś 2/3 tysiące żebym miał na kaucję i czynsz żebym miał w ogóle gdzie spać? Mam 19 lat i do tego jeszcze zabieram psa żeby się nie męczył z tymi ludźmi. Nienawidzę tego życia zawsze tylko pod górkę a naprawdę nie zrobiłem nic złego
  • 30
  • Odpowiedz
@natazS: To wywalenie z domu to może być najlepsze co cię spotkało. Miałem lat 17 jak byłem w podobnej sytuacji i po latach tak właśnie myślę jak wyżej. Gdybym tkwił dłużej w toksycznym otoczeniu to uj wie gdzie byłbym dziś. Byle się nie załamywać
  • Odpowiedz
via Android
  • 6
@asdfghjkl staram się być pozytywnej myśli ale przy kwotach życia obecnie i wynajmu boje się że sobie nie poradzę, mogę wyciągnąć w tej pracy max 3 tysiące miesięcznie bo się uczę piątek sobota niedziela w policealnej i nie wiem co robić żeby po prostu żyć a nie wegetować
  • Odpowiedz
Mam abonament w kwocie 120 zł i konsole na raty w kwocie 100 zł.


@natazS: sprzedaj konsole, zerwij abonament jak możesz -musisz wydatki zmniejszyć jak tylko możliwe, kup sobie kartę do tego telefonu, psa też mogłeś zostawić bo to tylko dodatkowe wydatki i obowiązki (z psem będziesz miał o wiele mniejsze szanse na wynajęcie mieszkania)
  • Odpowiedz
@natazS: #!$%@? co masz do lombardu, opłać pokój w dużym mieście, ruszaj do roboty i #!$%@? w pocie czoła. Zbankrutowałem tak z 50 razy i zawsze się dźwigłem wyżej niż przed upadkiem zaczynając od zera i to w czasie 2-3 miechy

Możesz też wyjechać do nl na magazyn z sebiksami i dostać zaliczki ma start
  • Odpowiedz
@pieknamarion: Zle rady. Pies i konsola to są teraz ostatnie rzeczy, które ma i które go ochronią przed spadnieciem w otchłań.

@natazS: Dasz radę. Popatrz na telefonie i FB kto Ci może pomoc na początku. Ktoś z dalszej rodziny albo kumpel. Jak się odbijesz od dna to już pójdzie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Budo nie mam nikogo, wszyscy się odemnie odwrócili już dobre pół roku temu, gdybym miał to bym jakoś dał radę ale niestety nie posiadam
  • Odpowiedz
@natazS: Przykro mi miras. Mam nadzieję, że jakoś to ogarniesz i zaczniesz na nowo. Spróbuj poszukać jakiegoś taniego hostelu u siebie na start. Powodzenia.
  • Odpowiedz