Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie umiesz sobie znaleźć dziewczyny? Idź do prostytutki mówili. Będzie fajnie mówili. Ciśnienie spadnie mówili. Nie dla #przegryw widocznie to. Dodzwoniłem się do takiego milfa 40+ który spodobał mi się ze zdjęć i miał dobre opinie na escort. Przez telefon wszystko spoko, umówiliśmy się na godzinkę. Otwiera mi drzwi, mina skwaszona. Od razu bierze kasę i kieruje pod prysznic. Wychodzę a ta mi mówi że nic dziś z tego nie będzie bo ją boli brzuch i musi wziąć jakieś tabletki. Oczywiście domyśliłem się że to ściema i pewnie brzuch rozbolał ją po widoku mojej mordy i szczurzej klaty. Kompletnie zatkało mnie i zacząłem się jąkać. Wróciłem do łazienki po ciuchy żeby się ubrać. Bez słowa wyszedłem tak że zapomniałem nawet o pieniądzach. Chociaż moje #!$%@? i tak nie pozwoliłoby mi zwrócić jej na to uwagę żeby mi oddała kesz. Ehh. Najgorzej wydane 120zł ever w moim życiu. Tyle kosztował mnie szybki prysznic (jakbym ku*wa nie miał prysznica w domu). Mogłem chociaż tą godzinę się pluskać i zużyć tej szmaciuli trochę więcej wody.

#prostytutki #divy #divyzwykopem #seks #sekszakase #zalesie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630f2303a07f85290e3cfb81
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 24
@patryk12345: Tbh to mnie też w #!$%@? zrobiła. Była trochę grubsza niż na zdjęciach, jak się zacząłem bawić jakimiś przyciskami to zaraz "tu nie, tu nie" jakby wprost nie chciała się dobrze bawić, w końcu powiedziała, że mi zrobi loda, obciągnęła mi i powiedziała, że powinienem się zbierać bo zaraz kolejny przychodzi, mimo, że minęło z 15-20min, a wziąłem godzinę. Dziwki to #!$%@?. Szkoda pieniędzy.
@TheMaskator: No dobra, zrobiła Cię w #!$%@?, ale nie było to aż tak absurdalne jak w historii anonimowego Mirka powyżej. Nie wiem co bym dokładnie zrobił w takiej sytuacji, ale jeżeli masz godność człowieka, to na pewno dwie rzeczy:
a) bardzo krytyczna opinia na garsonierze,
b) nigdy więcej do niej nie idziesz.
Jeżeli obydwa punkty nie zostały zrealizowane, to możesz już się nazywać spermoszwagrem.