Wpis z mikrobloga

@smialson dlatego nie lubię tego oglądać, choć sama dyscyplina jest spoko tylko te piątki, prezentacja przed meczem piątki i po meczu to samo, piłka stracona piątka że wszystkimi, punkt dla naszych piątka, zejście z boiska piątka, wejście na boisko piątki czasami mam wrażenie że więcej czasu antenowego zajmuje pokazywanie przybijania piątek niż samego meczu.
  • Odpowiedz
@smialson fakt z cieszynek te dwa sporty są podobne ale jednak nie klepią się wszyscy po każdym celnym trafieniu bo nie ma na to czasu. Restart drużyny przeciwnej po stracie jest niemal natychmiastowy.
  • Odpowiedz
@smialson @whitef84

Zawodnicy siatkówki są uczeni od najmłodszego, aby każdy punkt celebrować. W tak dynamicznym sporcie ma wiele zastosowań. Przede wszystkim pozwala utrzymać energie i dyscypline drużyny. Kolejnym powodem jest reset po każdym punkcie. Następnym efekt psychologiczny wobec rywali, my świętujemy - wy stoicie jak słupy. Były nawet badania w tym kierunku, gdzie jedne drużyny grały bez dopingu i bez celebracji punktu, a inne tak. U tych pierwszych zauważono dużo
  • Odpowiedz
pewnie tak ale mnie osobiście irytuje chyba nie ma takiego drugiego sportu, w którym wszyscy by się cieszyli z każdego z 75pkt


@whitef84: Powiem tak: u babeczek mi to jakoś nie przeszkadza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@whitef84

jasne rozumiem, i wiem skąd to się wzięło co nie zmienia faktu, że według mnie jest tego za dużo i to trochę męcz.


Zapomniałem wspomnieć o bardzo istotnym fakcie - siatkówka jest ponoć najbardziej drużynową dyscypliną. W koszykówce, piłce nożnej bądź ręcznej zawsze "nieobecność" jakiegoś zawodnika reszta drużyny jest w stanie zamaskować i nie stracić na jakości gry, a w siatkówce przez swoją dynamikę kończy to się katastrofą. Dlatego takie
  • Odpowiedz