Wpis z mikrobloga

Zamknięte osiedle, awantura w bloku naprzeciwko, libacja, krzyki, jęki. Policja nie przyjedzie, bo nie ma kodu do klatki schodowej xDDD. Co to do cholery ma być, to oni nie mają dostępu do kodów serwisowych, żeby wejść i komuś życie uratować? Na 112 mi powiedzieli, że "trzeba mieć nadzieje, że ktoś z tego bloku zadzwoni ze zgłoszeniem i poda kod do klatki"

Co za cyrk xD.

#krakow #policja
  • 67
  • Odpowiedz
@BonerBogdan: typie, komuś ewidentnie dzieje się tam krzywda, zakłócanie porządku to najmniejszy problem. Skoro bramy do osiedli są uniwersalnie otwierane sygnałem dźwiękowym, to i domofony powinni móc otworzyć.
  • Odpowiedz
@czlowiek_zbuntowany: tak działa u nas policja. U mnie w miescinie czają sie na koncu terenu zbaudowamwgo, gdzie juz same pola, zeby wlepic mandat, ale jak dzwonilem kilkukrotnie, ze zostalem prawie rozjechany, to ojojoj przykro nam, a ma pan nagranie? Nie? No trudno, to ze bylo 10 swiadkow, ze kierowca chcial pana rozjechac, a pozniej pobic to nic nie znaczy za malo dowodów xD
Czesto starsi stażem olewają takie sytuacje, bo to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@czlowiek_zbuntowany: ale to ten co zgłasza kodu podać nie może? Też kiedyś mieszkałem z patologią na osiedlu, domofon na każdej klatce. Jak zgłaszałeś potrzebę interwencji to od razu pytali o kod.

Nie to żeby kiedyś jakiś patrol #!$%@? w mundurach przyjechał, co to to nie.
  • Odpowiedz