Wpis z mikrobloga

Mirki z #islandia. Mieszkam tutaj od dwóch tygodni i mam wrażenie że Islandczycy są jacyś dziwnie zamknięci w sobie, na chodniku jak kogoś mijałem to kilka razy zdarzyło mi się usłyszeć cześć od nieznajomej osoby, natomiast w pracy jak przychodzi Polak, Rumun czy inna nacja to się normalnie wita, poda rękę, a Islandczyk jak mu cześć nie powiem to się nie odezwie sam z siebie, o podaniu ręki to nawet nie wspominam, bo się nigdy nie zdarzyło jeszcze. Też macie takie wrażenie?
  • 2
  • Odpowiedz